bardzo mnie to Ciekawi, troche sie boje ze to nie wypada co o tym myslicie?

tak szczerze mowiac to mysle ze jednak nie wypada dodawac takich wierszykow....

My nie dodajemy. W sumie nie chcialabym chyba dostac tylko kasy. Zaczynamy od zera wspolne zycie i sa rzeczy, na ktore nam zawsze bedzie szkoda pieniedzy... a tak mozemy je po prostu dostac i beda :)

ja na ppoczatku nie chcialam, ale moj P. bardzo chce je dolaczyc. Jednak nie mam gdzie ich zamiescic na zaproszeniu wiec pomyslalam, ze wloze w srodek taka mala karteczke z wierszykiem i mysle tez aby na tej samej karteczce byl wierszyk o nie przynoszeniu kwiatow tylko jakichs potzrebnych rzeczy.

izaqueen napisał(a):

> ja na ppoczatku nie chcialam, ale moj P. bardzo chce je
> dolaczyc. Jednak nie mam gdzie ich zamiescic na zaproszeniu
> wiec pomyslalam, ze wloze w srodek taka mala karteczke z
> wierszykiem i mysle tez aby na tej samej karteczce byl wierszyk
> o nie przynoszeniu kwiatow tylko jakichs potzrebnych rzeczy.
>
>

Jak rozmiesciłas te dwa wierszyki na karteczce?

Wydrukowaliśmy, chociaż wcześniej ktoś w naszej rodzinie miał taki wierszyk i parę zaproszonych gości się poobrażało. Dzięki temu rodzina już nie jest zaskoczona :)

takie wierszyki to straszny obciach:)

coraz cesciej daje siemałe karteczki z papieru jak zaproszeniei wkłąda do koperty z zaproszeniem - znacie gosci i wiecie kto sie nie brazi i komu włozć mozna.....

wedlug mnie jest to nie na miejscu, jest to w pewien sposob narzucanie ofiarowania pieniedzy, a przeciez nie kazdy moze sprostac naszym oczekiwaniom, poza tym milo byloby dostac jakas pamiatke, cos wyjatkowego, niekoniecznie kosztownego, raczej z glebi serca.

A my dajemy wierszyk o pieniążkach.
już na kilku ślubach w rodzinie się pojawił i nikt się nie obraził.
Część z gości już zapytało czy np. mogą się złożyć na jakiś wybrany przez nas serwis obiadowo-kawowy.
Jak ktoś już mieszka na swoim jakis czas to po co mu kilka żelazek, albo robotów kuchennych

my i owszem, dalismy prawie wszystkim, najbllizszym wspomnielismy ze kasa to dobry pomysl na naszym etapie. poza tym chyba malo kto juz kupuje "prezenty";) nikt sie nie obrazil i chyba nie zamierza;)

zocha napisał/a:
> wedlug mnie jest to nie na miejscu, jest to w pewien sposob narzucanie > ofiarowania pieniedzy, a przeciez nie kazdy moze sprostac naszym
> oczekiwaniom, poza tym milo byloby dostac jakas pamiatke, cos
> wyjatkowego, niekoniecznie kosztownego, raczej z glebi serca.


Chyba lepiej dać komuś nawet małą kwotę niż prezent typu zegar w skórze, który będzie tylko kłopotem dla młodych. Przecież często te prezenty nie są wyjątkowe i z głębi serca...
Nie chodzi mi o to, że zapraszamy gości po to, żeby się "zwróciło", ale po co kogoś uszczęśliwiać na siłę

Droga Dori ja jak zawsze z jakims problemem do Ciebie. Napisz mi prosze jak gustownie rozmiaecic na karteczce- wkładce do zaproszenia dwa wierszyki o kwiatkac i pieniazkach. Pomysłu mi brak. A w weekend musze sie za to zabrac.

alycja_83 - napisz do mnie na maila lub gadu postaram sie rozmiescić napisał(a):

Uwazam ze zbyt materialnie podchodzi sie teraz slubu. Przeciez to nie chodzi o to ile kasy sie uzbiera albo czy dostanie sie ten model pralki o ktorym sie mowilo.
Poza tym od gosci tez wymagac sie powinno inwencji tworczej i docenienia "specjalnosci" tego dnia.

my nie zamiescimy takiego wierszyka - po prostu rodzice moi i mojego lubego delikatnie rozniosa ploteczke o tym, ze pieniazki nam sie bardziej przydadza......tymbardziej, ze nie wiemy jeszcze czy wrocimy na stale do PL czy tez nie... ale wierszyk o czyms w miejsce kwiatow bedzie :) musimy sie tylko zdecydowac o co poprosimy :)

ale mimo wszystko wydaje mi się, że nieładnie jest dyktować gościom "kupcie nam to i siamto" albo "chcemy kasiorkę"...

Oczywiście, jak ktoś sam zapyta, to jak najbardziej wypada powiedzieć...

Takie jest moje zdanie na ten temat. Może jestem troszkę staroświecka :)

Już nie wiem co lepsze - wierszyk czy prezenty o których była mowa w wątku "Nietrafione prezenty" (poszukajcie w wyszukiwarce)...

Tak, jak pisałam nie chodzi o to, żeby zebrać na weselu na willę z basenem i doprowadzić gości do bankructwa, ale osobiście nie chciałabym dostać np. filiżnek imitujących chińską porcelanę, 6 serwisów do kawy i herbaty, różnej maści i ilości w komplecie czy dwie drylownice do wiśni (podpieram się wypowiedziami forumek!)

ma prosbe czy mozecie napisac mi takie przykladowe wierszyki z prosba o kase
dzieki z gory

amadea99 napisał(a):

> ma prosbe czy mozecie napisac mi takie przykladowe wierszyki z
> prosba o kase


Proszę bardzo ;)


PREZENTY:

Proszę!
DROGI GOŚCIU WESELNIKU!!!
Jeśli w serca swego darze
prezent chcesz dać Młodej Parze
My podpowiedź małą mamy
do niej właśnie zachęcamy.
Pani Młoda i Pan Młody
dla Gości i własnej wygody
Proszą prezentów nie kupować
lecz pieniążkiem obdarować,
By na szczęście męża, żony
każdy był zadowolony.

gosciu kochany
prosze oszczedz nam dzwigania
i prezentow wielu transpotrowania
wloz w koperte nam banknocik
i rozwiazesz ten klopocik
(lekko bedzie w samolocie
no i bedzie po klopocie)

aby ulżyć Wam w udręce
co za paczkę dać w prezencie
Młoda Para podpowiada
i zarazem pięknie prosi
zamiast kwiatów i prezentów
by w kopertę włożyć grosik
tyle ile każdy może
za co z góry
Sczęść Wam Boże!

A ze często tak się zdarza
prezent lubi się powtarzać.
By uniknąć tej udręki
to pieniądze daj do ręki.
NARZECZENI

Goście nasi kochani,
my już w domu wszystko mamy,
chcecie nam cos podarować
dajcie śwince się radować .
NARZECZENI

Ryżu proszę nie żałować,
ani grosza, sypać na nas -
- uzbieramy z tego posag!!

"Prezenty choć do życzeń są miłym dodatkiem,
nie zawsze bywają trafionym wydatkiem.
Pieniędzy szukamy na mieszkania spłatę,
problem z prezentem macie z głowy zatem.

Abyście wiele się nie głowili
i oblicz miłych swych nie skrzywili
gdy zobaczycie żelazek parę
lepsze pieniążki - dajcie nam wiarę
jeśli koniecznie z prezentem przyjść chcecie
spytajcie o listę, przecież możecie

Pragnąc przełamać tradycje stare,
by nie mieć na przykład żelazek parę
i zaoszczędzić przemiłym Gościom
łamania głów nad pomysłów mnogością,
podpowiadamy:
mile widzianym i bardzo wygodnym
będzie bilecik ze znakiem wodnym.
~ Narzeczeni ~
Aby ulżyć Wam udrękę
co za paczkę dać w prezencie
Młoda Para podpowiada,
i za razem pięknie prosi, zamiast kwiatów i prezentów,
by w kopertę włożyć grosik,
tyle, ile każdy może,
za co z góry
Szczęść Wam Boże!!

Abyście wiele się nie głowili
i oblicz miłych swych nie skrzywili
gdy zobaczycie żelazek parę
lepsze pieniążki - dajcie nam wiarę.

Aby ulżyć Wam w udręce
co za paczkę dać w prezencie
młoda Para podpowiada
i zarazem pięknie prosi
by w kopertę włożyć grosik

Pragnąc przełamać tradycje stare,
by nie mieć na przykład żelazek parę
i zaoszczędzić przemiłym gościom
łamania głów nad prezentów mnogością
podpowiadamy: mile widziany i bardzo wygodny
będzie bilecik ze znakiem wodnym
NARZECZENI

Goście nasi ukochani
my już w domu wszystko mamy
chcecie coś nam podarować
dajcie śwince się radować

Prezent to jest zawsze kłopot,
Czy ma zegar być, czy robot?
By nie pisać długich książek
młodzi proszą o pieniążek.

Gościom nisko się kłaniamy,
na wesele zapraszamy.
Będą pląsy, tańce, bale
i jedzenia stosy całe.
Więc się nasi mili stawcie
o prezenty się nie martwcie.
By nie stawiać ich na stercie,
niechaj zmieszczą się w kopercie.

Nie pragniemy stosować wykrętów,
Ale lepiej nam będzie bez prezentów.
Przed nami przyszłość świetlana,
Waszą gotówką usłana.

Szanowni Goście jak sami wiecie,
Nic tak nie cieszy na całym świecie,
Jak dźwięk dukatów w skórzanej kiesie,
Wiec niech nam nikt prezentów nie niesie.

Często się zdarza,
że prezent lubi się powtarzać.
By uniknąć tej udręki,
to pieniądze daj do ręki

Jeśli koniecznie z prezentem przyjść chcecie,
spytajcie o listę - przecież możecie.



KWIATY

Goście Drodzy, Goście Mili.
Radość byście Nam sprawili
w szczęście nasze inwestując
kupon totka nam darując,
oszczędzacie kwiatów moc,
co by zwiędły w jedną noc.

Będzie nam bardzo miło,
jeżeli zamiast kwiatów
obdarujecie nas kuponem lotto bądź książką.

Szanowny Gościu.
Zamiast na kwiaty wydawać pieniążki,
przynieś prosimy, drobne pamiątki lub książki.

Będziemy bardzo wdzięczni,
jeżeli zamiast kwiatów
podarujecie nam Państwo książkę

Zamiast kwiatów prosimy Gości
o książki, które umilą nam wieczory z herbatką.

Zamiast kwiatów do wazonów,
które uschną w naszym domu,
propozycje mamy taką:
byście serca uchylili,
konwenanse odrzucili,
dali spokój z kwieciem w dłoni
i przynieśli: misie, pieski, koraliki,
malowanki, kredki, farby,
może wielbłąd być dwugarbny,
nakręcany samolocik
albo cały stos łakoci.
Może słodkich krówek worek,
może mały być traktorek.
Cukiereczki, czekoladki
dla dzieciaczków z Dziecka Chatki.

Bardzo byśmy chcieli,
by w tym dniu uroczym,
były uśmiechnięte
czyjeś małe oczy.
A więc zamiast kwiatów
do życzeń w Kościele,
dołączcie artykuły szkolne,
bądź książki nasi przyjaciele.
My do domu dziecka
z nimi pojedziemy
i w Waszym imieniu
dzieciom przekażemy

Nasi Kochani Goście,
kwiatków nam nie przynoście.
Wolimy dostać pluszaki,
będą się cieszyć małe dzieciaki.

Miło nam będzie zamiast kwiatów
przyjąć od Państwa zabawki,
które zostaną przekazane dzieciom z Domu Dziecka.

Kochani Goście!
Tych, którzy planują obdarować nas kwiatami, prosimy w zamian o przybory szkolne, które przekażemy najbiedniejszym dzieciom w Parafii

Równie mocno jak kwiaty, ucieszą nas pluszowe maskotki

Zamiast nietrwałych ciętych kwiatów prosimy was drodzy Goście o obdarowanie nas kwiatami doniczkowymi które dłużej ucieszą nasze oczy.

Bardzo byśmy chcieli,
by w tym dniu uroczym,
były uśmiechnięte
jakieś małe oczy.
A więc zamiast kwiatów,
do życzeń w kościele,
dołączcie "jedzonko" nasi przyjaciele.
My do piesków
z nimi pojedziemy
i w Waszym imieniu
schronisku przekażemy.

Gości, którzy planują obdarować nas kwiatami
prosimy w zamian o wsparcie
datkami wolontariuszy, którzy kwestować będą po mszy św.

lestek dziekuje bardzo:)

dobre!: dwie drylownice do wisni - haha :D

tak, tak....i takie prezenty sie zdarzaja ;)

ja dodałam, chociaz się wahałam...
ale znalazłam taki, który nie zmusza do dania pieniędzy, tak fajnie, delikatnie to jest ujęte, jak ktos nie chce pomóc budowac domku - nie musi :P

tymbardziej ze my mamy juz mieszkanie, wyposażone w 100% a chcemy po ślubie budowac dom ;)

"Rodzinkę nową zakładamy
i w naszych planach już ja powiekszamy!
Chcąc dzieci całą miec gromadkę
Musimy szybko zbudowac chatkę!
Jeśli goście nasi mili
Chcecie pomóc ją budować,
zamiast trudzić się i czas marnować
Włóżcie prezent do koperty-
-my będziemy się radować!"

My nie będziemy dodawać żadnych wierszyków- przede wszystkim dlatego że na uroczystości będą najbliżsi- wiedza że mieszkamy już razem- wiedzą czego się dorobiliśmy- bo na wszelkie święta dostawaliśmy od nich sprzęty agd, rtv itp. ( mówiliśmy czego nam brakuje) więc sami teraz się domyślą że duzo już mamy, i lepiej będzie dac pieniądze niż 4 odkurzacz:):)

My daliśmy i nie uważam to za nic złego; u mnie nie było nikogo kto by się obraził, a wręcz przeciwnie byli zadowoleni, że nie mają problemu; nasz wierszyk mówił też o liście prezentów i kto chciał skorzystał, więc i kilka fajnych prezentów też dostaliśmy, a część pieniążków dołożyliśmy do działki :)

w zeszłym roku byłam na 4 weselach na jednym z nich do zaproszeń były dołaczone kartki-> dla mnie obciach i powiem szczerze że rodzina to niechętnie zaakceptowała:( na pozostałych trzech weselach nie było kartecek a i tak gości dawali pieniądze bo teraz w zasadzie sie nie kupuje prezentów, dostali tylko jakieś małe od delegacji czy koleżeństwa (chociaz jakaś pamiątka) wwiec uważam że dodawanie kartek jest zbedne bo teraz i tak nikt raczej nie kupuje prezentów tylko dają kaske dlatego nie potrzebne takie dodatkowe narzucanie a jak dostaniecie piekny serwis to macie bynajmniej pamiatkę:D ja takich kartek na pewno nie włóże

My zdecydowaliśmy się na zamieszczenie wierszyka, wybraliśmy tan:
Pragnąc przełamać tradycje stare,
by nie mieć na przykład żelazek parę
i zaoszczędzić przemiłym Gościom
łamania głów nad pomysłów mnogością,
podpowiadamy:
mile widzianym i bardzo wygodnym
będzie bilecik ze znakiem wodnym.
Myślę, że jeśli ktoś nie będzie chciał dać pieniędzy to i tak ich nie da... a sugestia zawsze mile widziana. U nas nikt sie nie obraził.

my nie pisaliśmy żadnych wierszyków, wiedziałam że mam rozgarniętych i życiowych gości. niektórzy wprost się pytali , to my wprost im odpowiadaliśmy. A Ci co kupili prezent , to tez wykazali się pozytywnie , gdyż prezentów w stylu obrazu z ostatnią wieczerzą nie dostalismy.

Napisaliśmy w zaproszeniu takie krótkie zdanie "prezent to jest zawsze kłopot czy ma zegar być czy robot, by nie pisać długich książek młodzi proszą o pieniążek" i zadziałało bardzo pozytywnie. Nikt się nie obraźił, nie dręczą nas ciągłymi pytaniami co chcemy dostać. Unikniemy w ten sposób otrzymania prezentów, które nie są w naszym guście lub już je mamy (żelazko, odkurzacz, robot, mikser, zastawa kuchenna, zestaw sztućców itp.). Goście w dzisiejszych czasach wiedzą ile kosztuje wesele i raczej kupno jakiegoś kocyka od pary nie jest na miejscu gdy koszt na osobę wraz z noclegiem wynosi u nas 180 zł.

my powierzymy informowanie jaki prezent rodzicom - jak ktos sie zapyta beda mieli za zadanie poinformowac ze pieniadze
nie bedzie zadnego wierszyka

Moj Brat do zaproszenia dodal taka mala karteczke z wierszykiem smiesznym ze chca pieniadze i wszystkim to pasowalo... :)

sheena84 napisał(a):

> Moj Brat do zaproszenia dodal taka mala karteczke z wierszykiem
> smiesznym ze chca pieniadze i wszystkim to pasowalo... :)
>
>
A jaki to wierszyk????

Uwazam, ze te wszystkir wierszyki, chovby i tak nie wiem jakie byly zabawne, to jednak nietakt. Nikogo nie zapraszamy przeciez dla prezentow, czy pieniedzy. Zdaje sie na moich gosci (wiedza, ze wracam do domu samolotem, wiec nie moge zabrac nic duzego/ delikatnegi itp).

my też zdecydowaliśmy się na wierszyk, rodzina to rodzina, dlaczego mieli by sie obrażać... przynajmniej u mnie nie będzie chyba takiego problemu :)

Cytrynkaaa napisał(a):

> bardzo mnie to Ciekawi, troche sie boje ze to nie wypada co o
> tym myslicie?
>
Uważam, że wypada dać taką wkładkę z wierszykiem,
osobiście dołączę dwa wierszyki, tymbardziej, że rodzina już się pyta czy wolimy prezenty czy pieniądze.
Ja również dołączę do zaproszenia wierszyk, żeby nikt nie kupował kwiatów, a coś dla dzieci z domu dziecka. A napewno nie robię tego ze względu na "modę".

Moje przesłanki są takie, że nie mamy własnego mieszkanka ani domu, mieszkamy kątem u rodziców, gdzie wszystko jest i nie wiemy kiedy to się zmieni (zbieramy na własny domek), a bez sensu gdzieś przechowywać prezenty w pudłach w piwnicy, więc pieniądze będą najlepszą opcją.
A co do kwiatów to każdy kupi bukiet za min. 20 zł, kwiaty pójdą w kąt i po tygodniu (optymalnie) zwiędną (że nie wspomnę, że ta mieszanka zapachów wywoła mdłości), wydaje mi się, że to strata kasy. Lepiej kupić za te 20 zł coś co się komuś przyda i wywoła uśmiech nie tylko na naszych twarzach.

A jak ktoś chce się obrażać ... trudno, tego strata.

My zrezygnowalismy z wierszykow, jak ktos chce to sie pyta co chcemy i wtedy mowimy ze pieniadze, bo musimy m urzadzic, a sa i tacy ludzie ktorzy wogole sie nie pytaja to trudno, najwyzej sprzedamy te rzeczy jesli nam sie nie przydadza, zamiast kwiatow tez informujemy ustnie i wszyscy chetnie sie zgadzaja. Rozmyslilam sie z powodu tych wierszykow, bo kolezanka mi opowiedziala jak jej rodzice zareagowali, gdy dostali zaproszenie z zaznaczeniem z jakim maja przyjsc prezentem. Faktyucznie niektorzy moga podejsc do tego z niesmakiem.

my nie piszemy nic o kasie, co więcej przy rozdawaniu zaproszeń będziemy prosili, by nie szykowali dla nas żadnych prezentów, zależy nam, by goście byli z nami w tym dniu i aby nie ponosili w związku z tym żadnych kosztów

tak sobie mysle, ze mowicie, ze nikt sie nie obrazil, a tak na prawde nie wiedziecie jak to goscie odczuli, przeciez wam nie powiedza, a zanjac ludzi na pewno niektorzy co nieco sobie pomysleli

Do Dori:

Taki jak pisala Ona23

Pragnąc przełamać tradycje stare,
by nie mieć na przykład żelazek parę
i zaoszczędzić przemiłym Gościom
łamania głów nad pomysłów mnogością,
podpowiadamy:
mile widzianym i bardzo wygodnym
będzie bilecik ze znakiem wodnym.

ja uwazam ze to dobry pomysl.
Ale jezeli chcecie pieniadze to mozecie taki dolaczyc, jezeli Wam zalezy na prezentach to nie musicie, pieniadze tak czy tam pewno beda...

zgadzam sie z toba Umchi jak dostalismy takie zaproszenia z wierszykiem o kase to rodzina powiedziała: szkoda, że nie napisali ile włożyć:P

my nie dodawalismy takich karteczek do zaproszeń, na początku chciałam ale ..jakoś tak wyszło, czy wypada czy nie wypada, hmmm każdy to oceni z gości po swojemu, im więcej osób tym wiecej teorii na ten temat. ja poprostu nie pisałam nic na ten temat.
kazdy zrobi to co bedzie chciał.

moim zdaniem cytrynuś;) nie wypada dlatego my nie dajemy ale tu sama zdecydujesz :))

sheena84 - dzieki a ja myslałam ze coś sami wymyslili zabawnego Ale ten jest naprawdę OK wg nie :)

Nie wypada.

znalazłam jeszcze taki:

Nasi Mili więc się stawcie,
O prezenty się nie martwcie,
By nie stawiać ich na stercie,
Niechaj zmieszczą się w kopercie.

Koszmarny wierszyk.

A ja dodam! Nie mam zamiaru mieć 3 żelazek i 20 kompletów pościeli.

Nie mieliśmy takich grafomańskich "wyłudzaczy" w zaproszeniach, a prezentów rzeczowych dostaliśmy raptem kilka i to fajnych. Może pochodzimy z inteligentniejszych rodzin :D

cos mi Ciocia mówiła, że w Grecji normalką jest, że każdy gość weselny daje w kopercie tyle ile kosztuje zabawa od osoby - to się nawet jakoś nazywa :P

żeby wesele się zwróciło ;)

ja równiez zawsze sie staram chociaz pokryc koszt, ale wiadomo ze są rozne sytuacje wiec to nie obowiązek kazdego goscia.

my postanowilismy ze nie bedzie jednak wierszyka

Agatha napisał(a):

> Nie mieliśmy takich grafomańskich "wyłudzaczy" w zaproszeniach,
> a prezentów rzeczowych dostaliśmy raptem kilka i to fajnych.
> Może pochodzimy z inteligentniejszych rodzin :D

Moim zdaniem to może świadczyć jedynie o tym ze reszcie rodziny sie nie chciało wysilać. Tyle o twojej inteligentnej rodzinie.

i znowu przpeuchanki :)

my mieliśmy wierszyk; głównie z tego powodu że zaraz po weselu przeprowadzaliśmy na drugi koniec Polski i cięzko by nam było targać ze sobą np 5 serwisów obiadowych ;)

Tak naprawdę to wierszyki są tylko sugestią, jak ktoś się uprze i da prezent to przecież nikt się nie obrazi:)

no dokładnie...

dorotaztomkiem napisał(a):

> Tak naprawdę to wierszyki są tylko sugestią, jak ktoś się uprze
> i da prezent to przecież nikt się nie obrazi:)
>
... jestem dokładnie tego samego zdania, a jak napisałam wyżej my też zaczynamy od kompletnego zera, chcemy się wybudować, nie wynajmujemy mieszkania, mieszkamy kątem u rodziców, gdzie nie ma warunków przechowywać sprzętów, a rodzice wszystko mają, więc bez sensu kupować nam prezenty jeśli będziemy je używać dopiero za kilka lat

bez względu na to czy wypada czy nie, to te rymowanki są okropne, takie banalne i bez klasy i choćby dlatego bym ich nie zamieściła w zaproszeniach

mimo, ze sama zamieściłam taki wierszyk na odrębnej, dodatkowej karteczce w zaproszeniu zgadzam się z przedmówczynią i twierdzę, że rymowanki sa dość obciachowe...ale jak z tego wybrnąć " z klasą"? liczę na to, że jeśli juz ktoś będzie się miał obrazić to chociaż na tę rymowankę spojrzy ciut łagodniej niż na poważny tekst.
Z drugiej strony co za głupota obrażać się, że zasugerowało się bardziej przydatny prezent, czyli pieniądze. Równie dobrze gości emogliby się poobrażać, że wogóle na wesele trzeba przychodzić z prezentami, jakimikolwiek...przecież gościom niewypada...ah tam, są ludzie i ludziska :)

bo tak powinno byc, jesli kogos stac to wypada wlozyc tyle kasiory ile mlodzi placili mniej wiecej za pare.

MY NIE DAJEMY:)

a mi sie wydaje, ze jak ktos chce to sie zapytac. Po rozwiezieniu zaproszen, zaobserwowalam takie cos, ze jesli goscie lepiej stoja finansowo to sie pytali czy chcemy kase czy prezent, bo stac ich na to zeby wlozyc cos konkretnego do koperty, a Ci którzy nie maja jakkiejs sytuacji finansowej super, to sie wogole nie pytali, bo wiadomo ze taniej im wyjdzie kupic prezent i nie chcialam ich wpedzac w zaklopotanie, ze oczekujemy pieniedzy, a on ze wzgledu na swoje mozliwosci nie moze nam dac tego co my bysmy chcieli. chodzi o zabawe i to zeby byli z nami, a nie dali prezenty. W niektorych przypadkach bardziej mi zalezy zeby ktos przyszedl bez prezentu niz nie byl z nami tego dnia. A dawanie komus zaproszenia, gdy nie wiadomo czy jeszcze przyjdzie, i sugerowanie mu z czym mialby przyjsc, jesli bedzie mial ochote jest nie na miejscu.

My do każdego zaproszenia dodawaliśmy taki wierszyk ponieważ od dłuższego czasu mieszkamy razem i praktycznie mamy w domu wszystko wole dostać po stówce niż kolejną pościel z kory