Re: czy ktoś
Niestety, ale sprawy z reklamacjami są bardzo dyskusyjne. Jeżeli sprawa dotyczy zdartych czubków, tak, jak w Twoim przypadku, to raczej nie ma co się odwoływać do sądu, bo jest to uszkodzenie mechaniczne i nie ma co nad tym dyskutować. Reklamować a w zasadzie zgłaszać niezgodność towaru z umową, można właśnie w przypadku, gdy towar jest niezgodny z umową, czyli uniemozliwia jego użytkowanie tj. np. odpadła podeszwa, złamał się obcas, zepsuło się zapięcie itd. itp. Natomiast zdarte czubki zawsze są wynikiem niewłaściwego użytkowania, czytaj - sposobu chodzenia, za co producent ani sprzedawca nie odpowiada. Niestety tak to wygląda. Oczywiście ja też chciałabym żeby moja reklamacja została uznana za zasadną, jeżeli zdarłabym czubki po dwóch dniach noszenia, ale można tu liczyć jedynie na dobrą wolę sprzedawców. Co do sposobu rozpatrzenia - nie musi to być rzeczoznawca, prawo o tym nie mówi, może to być kierownik albo ktokolwiek inny, kto reprezentuje firmę. Pierwsze opcje to: naprawa, jeżeli jest niemożliwa, to wymiana (tylko na taki sam model!!!!!), na końcu zwrot gotówki. Klient nie może żądać zwrotu gotówki, jeśli któraś z poprzednich opcji wchodzi w grę. Sklep nie ma prawa narzucać nam wyboru czegoś innego na wymianę, to samo dotyczy różnych bonów i talonów do wykorzystania. Poprostu chcą, żeby pieniądze zostały w sklepie:)
3
0