Re: czy ktos z was probowal wyprac abawke szczeniaczka FP
ja kupiłam szczeniaczka używanego z zepsutym uchem, zabawka była tania, ale trochę zabrudzona, nie chciałam, aby dziecko bawiło takim brudnym miśkiem, dlatego postanowiłam go uprać. Było z tym trochę roboty, ale zaryzykowałam - uznałam, że najwyżej stracę 30 zł, bo tyle mnie kosztował. Mąż elektronik rozpruł na szwie uszko i przylutował kabelki, wyjęliśmy baterie i główny mechanizm z plecków (plastikowe pudełko, z którego wychodzą kabelki do każdej części ciała), zawinęliśmy w kilka woreczków śniadaniowych i owinęliśmy kabelki taśmą - tak, aby zminimalizować dostanie się tam wody. Pieska praliśmy we dwoje, mąż trzymał mechanizm, aby się nie zamoczył, a ja prałam pieska w misce z wodą i proszkiem. Trzeba uważać, aby nie szarpać łapek i nie pozrywać kabelków oraz nie trzeć napisów, bo mogą się sprać. Na koniec wypłukaliśmy zabawkę, wsadziliśmy mechanizm (wciąż zawinięty w woreczki) z powrotem do mokrego pieska i wrzuciliśmy do pralki na wirowanie. Po wyciągnięciu był jak nowy (poza uszkiem, które musiałam szyć ręcznie) i działał bez zarzutu :) Polecam!
3
2