czy są tu mamy które nie posyłają swoich dzieci do przedszkola?

za moich czasów (jestem z lat 80tych) większość dzieci nie chodziła do przedszkoli.. wiem że teraz większość chodzi..zastanawia mnie czy są jakieś mamy które stwierdziły że poślą dzieci dopiero do zerówki lub 1 klasy??
wg mnie dziecko które nie idzie do placówki tylu przedszkole wcale nie musi być gorsze..mniej mądre, mniej rozwinięte, mniej koleżeńskie itp...to siedzi w nas ludziach na kogo się kształtujemy..
popieram tę opinię 42 nie zgadzam się z tą opinią 25

Ale moje dziecko nie siedzi samo w 4 ścianach. Przychodzą do niego koledzy, np. od sąsiadów lub on idzie do sąsiadów i ma z kim sie bawić. A jak jest ich trzech to już mała grupa, muszą sie razem dogadać. Moje dziecko jest otwarte i towarzyskie. Łatwo nawiązuje kontakty. Wpada na plac zabaw. Dołącza do grupy, która już sie tam bawi. Nie ma z tym problemów. Reszte "społecznego" funkcjonowania będzie poznawał od września w szkole i doskonale wiem, że pójdzie tam bez strachu i sobie poradzi.

A obowiązku przedszkolnego nie ma. Jakoś nikt "urzędowo" nie zmuszał mnie do oddania dziecka do placówki. Przedszkole to tylko wybór rodzica.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

W zasadzie to jest coś takiego, jak obowiązek przedszkolny. I sorry ale choćbyś nie wiem jak się starała, to przedszkole rozwija dziecko bardziej niż siedzenie z mamą w domu, przede wszystkim społecznie. Umiejętność zachowania się w grupie to baza na całe życie, czy dalej w szkole czy w pracy, zawsze będzie jakaś grupa, to kiedy nauczy się literek i cyferek jest drugorzędną sprawą.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Kto bełkocze ten bełkocze... Nie wiem czego tu nie rozumieć, to polskie znaki nie rosyjskie.
~ja możesz napisać wprost do kogo piszesz te twoje mądrości, bo nikt tu wróżką raczej nie jest.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

O matko...brak słów...czy ja też gdzieś napisalam, że przedszkole jest złe? Mam wykształcenie pedagogiczne i psychologiczne. Dzieci do lat trzech potrzebują jedynie troskliwych opiekunów, a nie rówieśników przez osiem godzin dziennie. To, że ktoś nie posyła dzieci do przedszkola nie oznacza, że nie dba o to, żeby dziecko miało kontakt z innymi dziećmi. A ponadto czy ja komuś mówię, żeby zabierał swoje dziecko z przedszkola? Nic mi do tego. I jeszcze raz przepraszam, że chce mi się pracować z dzieckiem.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Miśka nie unoś się ,to nie do ciebie tylko do an.Ja tam często twojego bełkotu nie rozumiem,więc nie polemizuję z tobą.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8

Czy ja gdziekolwiek napisałam, że przedszkole jest złe??? Gdzie ty to przeczytałaś w moich wypowiedziach??? Przeczytaj i pomyśl zanim te bzdury tu kolejne napiszesz.
Jestem zdania, że przdszkole jest jak najbardziej ok. Ale są rodzice, którzy nie chcą dawać dzieci do przedszkola, bo nie pracują i mają czas zająć sie dziećmi.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Żaden inny rodzic posyłający dzieci do przedszkola nic ze swoimi dziećmi w domu nie robi tylko ty bo do przedszkola nie posyłasz.A przedszkola no cóż ?Jakiś chory wymysł dla leniwych rodziców.Ciekawe czy w domu też dziecko nauczysz funkcjonowania na co dzień w grupie?Na youtubie pewnie znajdziesz jak to się robi.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 7

Ja cię an rozumiem. Ja właśnie się dowiedziałam, że moje dziecko, które w wieku 5,5 roku potrafi pisać i liczyć, jest jednak bardzo zacofane, bo powinno to potrafić w wieku 4 lat. Strach pomyśleć o dzieciach, które uczą sie tego dopiero w szkole! To dopiero musi być zacofanie! Ani dziecko w wieku 5,5 roku to już będzie znało biegle ze 3 jezyki takie jest zdolne! Ale nie po matce chyba, skoro Ania nie wie ile to jest 5,5-2,5.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 6

Tak,tak an już wszyscy wiedzą ,że twoje dziecko do przedszkola iść nie musi bo robisz z nim to wszystko co robią i czym się zajmują dzieci w przedszkolach.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 4

A! Układamy różne układanki, malujemy palcami, rysujemy. Przepraszam, że w ten sposób katuję swoje dziecko. A, no i przepraszam, że mam dziecko, które lubi książki i potrafi skupić swoją uwagę. Terapia trwa dwie godziny, ale z przerwami, bo wiadomo, że z małym dzieckiem nie do końca wszystko zaplanujesz. W domu zrobisz więcej z dzieckiem niż u logopedy. Trzeba tylko chcieć.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 5

My na terapii bawimy się dużo kaszą, ryżem, cislastoliną, grochem, autami, piłkami. Poznajemy swoje emocje, robimy zabawy pleckowe, uczymy się alfabetu poprzez poznawanie nowych słów. Czytamy książki, więc jeżeli to katowanie, to nie wiem jak ludzie bawią się z dziećmi.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Gdzie ja napisałam, że u mnie jest różnica 2 lat między dziećmi??? Wymyślasz bzdury i tyle, bo nawet liczyć nie potrafisz, że jak napisałam - moje dzieci mają 2,5 i 5,5 roku to daje 3 lata różnicy a nie 2. I jak Ty uczysz liczyć swoje dziecko jak sama nie ogarniasz nawet takich podstaw?

To, że Ty nie potrafisz ogarnąć dwójki dzieci w tym samym czasie to świadczy tylko o ty, że jesteś słabo zorganizowana i tyle. Znam takie co maja trójkę i mają czas dla każdego dziecka.

Ja z dwójką daję radę. Gdy starszemu czytam bajki to i młodszy słucha. Gdy ze starszym trenujemy pisanie młodszy rysuje. W gry planszowe gramy wspólnie, choć młodszy jeżdzi pionkiem po planszy i nie kuma ale co tam, cieszy się, że gra i tyle. Plastelina, farbki itd. to zajęcia i dla jednego i dla drugiego.

W czym Ty widzisz problem?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Tylko dlatego pójdzie do szkoły? Bo jest taki obowiązek?????
Osobiście wątpię że można dwójce dzieci -z różnicą dwóch lat-zapewnić odpowiedni rozwój.
Bo gdy starsze chciałoby robić jakieś zadania to młodsze przeszkadza i się chce bawić. Jedna osoba nie jest w stanie ogarnąć w tym czasie dwójki. Nawet bajki jakie się czyta dzieciom 3 i 5 letniemu są na innym poziomie. Jedno chce tylko te małe, drugie juz woli dłuższe i jakaś akcją.

Znajomość samych liter w wieku 5.5 to trochę mało. Moje 4 letnie dziecko -juz powoli samo sylabami czyta. A nie mam dużo czasu aby go uczyć.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 9

do ~w
Jest obowiązek szkolny, więc dziecko pójdzie do szkoły. Za to nie ma obowiązku przedszkolnego. To, że nie chodzi do przedszkola nie znaczy, że będzie ze mną w domu siedzieć aż do śmierci. Po co te głupie komentarze z Twojej strony?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

No to jak syn lubi to katowanie to najważniejsze.Na czym polega terapia logopedyczna wiem,chodziłam z moim dzieckiem i tym bardziej zadziwiające jest dla mnie to jak dziecko w tym wieku wytrzymuje 2 h dzienne.Każda forma terapii logopedycznej dla dzieci odbywa się przez zabawę ale to też pani zapewne wie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

Brak mi słów. Jest chyba różnica między dwulatkiem, a czterolatkiem, czy szesciolatkiem? Przede wszystkim emocjonalna. Czy ktoś pisze tu o tym, żeby nie posylac dzieci do szkoły? Po co te bezsensowne komentarze? Terapia w formie zabawy. Nie będę wstydzić się kreatywnosci i tego, że chce mi się pracować z dzieckiem. Jeżeli Pani nie wie na czym polega to katowanie dziecka, to proszę lepiej się nie wypowiadać. Co ciekawe mój syn bardzo lubi być katowany. Ma z tego dużo radości. Najlepiej posłać dziecko na pół dnia do przedszkola. Potem posadzić przed telewizorem, a potem położyć spać.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Nie doczytalam,to an ma wprawę nie Miśka.No ale Miśka może się od niej uczyć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6

W domu będzie uczyła.Ma wprawę,już teraz niespełna trzylatka katuję 2 h terapią logopedyczną w ciągu dnia.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

Miśka, do szkoły też nie poślesz bo siedzisz w domu?
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

Polecam też świetne wykłady o wychowaniu chłopców na Youtube. 'Jak wychowywać chłopców' i 'Od urwisa do dżentelmena'. Jeden wykład prowadzi Irena Koźmińska:). Polecam też wykłady: 'Znaczne dzieciństwa w życiu człowieka' i 'Jak się uczą małe dzieci':)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Naprawa zabawek (11 odpowiedzi)

Czy może któraś z mam wie czy jest gdzieś zakład naprawiający zabawki na baterie? Z góry dziękuję...

Czy ktoś miał styczność z hiszpańska mucha?? (38 odpowiedzi)

JW. Działa czy nie działa??

urlop macierzynski, urlop tacierzynski...kilka pytan. (30 odpowiedzi)

mam pytanko do kogos kto z prawem, i sprawami kadrowymi jest na bierzaco.. zastanawiam sie czy...