Jestem osobą lubiącą alkohol, ale wódki nigdy nie piję. Nie wiem jak mam zachować się na weselu. Wiecie jak to jest, każdy chce wypić kieliszek z panną młodą.

Lubię winko, ale na weselu to chyba nie jest dobty pomysł. Można mieć sensacje żołądkowe. Pomyślałam, że może mogłabym sączyć sobie piwko... nic mi nie będzie...będę w dobrym chumorze...żadnych sensacji...
Co wy na to?
Tylko nie piszcie, żebym się przemogła z wódką, bo nie wchodzi to w grę. No może driny...

ja nie zamierzam pić wódki bo jej nie znoszę i każdy w rodzinie raczej to wie, jak se coś pomyślą to ich sprawa, będę pić wino i soki :)

Dzięki ci Boże, że nie jestem sama bezwódkowa.

bez przesady jakbys mniala z kazdym wypic kieliszek wodki to bys padla:)) uwazam ze oczywiscie ze wypada nie pic parze młodej jak najbardziej :) ja wodki nie cierpie i pic nie bede a toasty bede wznosic sokiem:) badz winem

wino jak najbardziej się nadaje !!!!
wypiłabys z każdym kieliszek wódki to zgon przed oczepinami murowany :)))
a winka pijesz po łyczku...he he

a co do żołądka?
nie rozumiem, przeciez np czerwone półwytrawne jest rewelacyjne na trawienie i nie jest ciężkie

ja moge litrami pić półtyrawne, mniaaaam

Tylko, że ja juz taka jestem, że zaraz wszystko pomieszam, białe z czerwonym i z krupnikiem, drinkami. Rożnie to potem u mnie bywa. nie chcę się za siebie wstydzić, a piwko to dla mnie neutral. Wypiję kilka na weselu, to nawet nie poczuję. ale nie wiem czy wypada....

moze ktos z Twojej rodziny robi jakies nalewkii i zrobi troche na Twoje wesele? wtedy i owszem kieliszeczek mozna wypic a w dobrej naleweczce alkoholu nie czuć

nam teściowa robi pyszną cytrynówkę, mniam mniam.

tak czy inaczej chyba nie bedziemy z kazdym gosciem kieliszeczka pic, bo o 22 to już w tort nie trafimy żeby pokroić!

wlansie jakie sensacje po winie? nigdy nie mialam. Ale chyba biale wino lepsze bo czerwone zafarbuje ząbki a tu wszyscy w koło zdjęcia robią

od kiedy panna młoda musi pić wódke!To chyba już lekka paranoja-szczegółbez znaczenia.A piwo to brzydko wygląda,wino zdecydowanie jest tu na miejscu!!!

No ale ja właśnie wiem, że piwo źle wyglada, tylko że to jest właśnie alkohol dla mnie.

to możesz nie pić wogle,już sobie wyobrażam panna młoda z kuflem piwa:-/

panna młoda czy nie panna młoda
no i co?
bo źle wygląda?
eeet am przesadzasz
a jak młoda pali papierosy to tez ma na jedną noc rzucać? boo nie wypada?

pozatym piwo nie musi być w kuflu, tylko w ładnym pokalu na nóżce, pojemności 0.3, i bedzie dobrze ;)

tak, zapewne zasiadę z kuflem piwa.........

o Boże, jeszcze do tego palę....

no to faktycznie powinnaś się szarpnąć na pierwszym lepszym drzewiem

ja tez palę, i co?

ja pije malo alkoholu,jesli juz to jakies ''slabe'' drinki,a wiec na weselu tez sie nie zmusze do czystej wodki.bede sobie popijac driki przy kazdym toascie i tyle....nie ma przeciez przymusu picia wodki

MYsle ze ladny pokal taki wlasnie na nozce i piwo bedzie ok!!! To Twoje wesele .... masz sie meczyc?

Dzieki dziewczyny, że podtrzymujecie mnie na duchu.
Ja naprawdę chyba wezme sobie kilka piwek, poprosze o jakis kieliszek z oszronionego szkła...i chyba bedzie dobrze.
Niechce nic nie pić, bo po niewielkiej dawce alkoholu stres mi chociaż odejdzie.

ja to se chyba przed ceremonią bede musiała kielicha wypić,
bo nie dam rady, hehe

a ja zamierzam w eleganckiej szklaneczce właśnie piwko popijać. Dlaczego by nie? To taki neutralny napój, nie ma szans się upić, a przynajmniej każdy toast można wypić. Przecież nie trzeba od razu ciężkiego kufla trzymać w łapie, a poza tym to ma być nasza noc, więc dlaczego nie pić tego co się lubi?

mój znajomy zrobił w ten sposób ze nalał do butelki zwykłą wode niegaz. i udawał ze to wóda, też jest to jakis sposób

Wiesz gosiaczek, ale coś.. to ja bym wypiła.

uwazam,ze nie ma po co udawac,ze woda to wodka.kazdy powinien pic to co chce,zwlaszcza na wlasnym weselu.justa nie patrz na innych i pij sobie piwko,tylko w odpowiednim naczyniu...

przepraszam jeśli kogoś obraziłam,a;e uwazam że mam prawo do sojej opini.

Ja nie czuję się obrażona i bardzo sie cieszę, że wyrazilaś swoją opinię.

no to super!Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego...

Ale jakoś mi to tak dziwnie będzie wyglądało. A jak ktoś inny będzie chciał się napić piwa? To co powiesz że to tylko dla mnie . Jak chcesz piwo, to kup wtedy dla gości. Bo inaczej będzie nie fair.

ja wiem że na weselu państwo młodzi nie piją...

U mnie będzie piwo na weselu

No to jak będzie to nie zastanawiałabym się w ogóle, tylko piła piwko w jakiejś ładnej szkalneczce oczywiście:)

Pewnie, że wypada!
Nie wypada na swoim (ani żadnym innym) weselu się upić!
A sączyć sobie kulturalnie wino albo piwo zamiast wódki - oczywiście że wypada.

Ja wódki nie znoszę i świadkowa też dlatego na pierwsze stoły zamówiłyśmy sobie flaszeczki "oszukane" z wodą a do tego bedziemy miały białe wino - w razie wypadku żeby suknia zbyt nie ucierpiała ;)

ja nie wypiłam na swoim weselu ani jednego kieliszka wódki i ...nikt nie zwrócił na to uwagi. Sączyłam sobie czerwone wino...
a tak poza tym...kieliszek wina wygląda bardziej elegancko, niz wódki...prawda?

po piwie nieciekawie wonieje z ust, zwlaszcza po paru godzinach. A każdy chce pogadać z Mlodymi... Glosuję więc za dobrym winem lub drinkiem. Slyszalam o kieliszku wody minerlalnej dla picu, ale to chyba w ostatecznosci.

Mlodzi na weselu piją,owszem,tylko ze w malych ilosciach,my mamy odporne glowy to pewnie po odczepinach damy juz na luz i troche wypijemy.ale nie upijemy sie !

I tak i nie. Moim zdaniem jeśli alkohol jest dobrej jakości to można pić nawet jeśli tego normalnie nie robicie. Co innego jeśli macie na stole postawioną Krajową, a coś innego kiedy stoi Gutt Pure Vodka. Nie każda wódka odrzuca i pali w gardło, nie każda śmierdzi. Po górnej półce jakościowej żadnych problemów na bank mieć nie będziecie - to mogę zagwarantować.

Toasty wznosi się winem, a nie wódką ;-) , zatem- tak jak już ktoś wyżej napisał- nie trzeba upijać się do nieprzytomności, pijąc każdy toast z osobna z każdym gościem ;-) W ogóle nie ma obowiązku ani picia, ani toastów. Nikt nie ma prawa nikogo zmuszać do alkoholu, a zwłaszcza do takiego, którego się nie znosi. Ja też nie cierpię wódki i ogólnie jestem mało "alkoholowa", na swoim weselu nie wypiłam ani grama alkoholu, bo zwyczajnie nie lubię i mi nie smakuje. Moi goście pili to, co chcieli i nikt nikomu nie zaglądał w kieliszki, nikt też się nie upił ;-) Wszystko zależy od kultury gości. To jest Twój dzień i Ty decydujesz o tym, co pijesz, ile pijesz i czy w ogóle pijesz ;-)