mały ma chrypkę, nawet płacze to jak kurczak -nie wiem jak to nazwać chrypi jak myślicie czy iść z nim do lekarza czy poczekać jeszcze jeden dzień i poobserwować. Co prawda w domu jest suche powietrze ale rozkładam mokre ręczniki na kaloryferach -może to od tego???????/

idz do lekarza może mieć zapalenie krtani a to grozi dusznościami w nocy ..........z ich powodu mozesz nawet wyladować w szpitalu :-(( niestety zapalenie krtani u chłopców szczególnie lubi sie powtarzać.
Charakterystyczny jest szczekający kaszel , chrypa , cięzki oddech.
Utrzymuj w domu temp . ok 20 stopni szczególnie w nocy w razie nagłej duszności (dziecko nie moze załapac oddechu ! ) nalezy szybko z nim wyjść na chłodne powietrze i podać leki ( ja mam zawsze je omu poproś lekarza aby ci zapisał w razie czego i miej je w domu. )
Najgorsze jest to, że zap. krtani lubi łapać w nocy i może ci napedzić niezłego stracha. Pogadaj z lekarką niech ci wytłumaczy co robić w takim przypadku. Mój syn ma srednio 2 x w roku te chorobę ale ma juz 4 lata i łagodnie raczej przechodzi juz teraz a i ja nauczona doświadczeniami wiem jak mu pomóc.

A ja mysle ze od suchego powietrza. lepiej wiadomo isc do lekarza , sparwdzic, ale spokojnie...Bez strachu..
czesto wychodzisz z nium na dwór? Jasio raz mial chrypke, ale wywlekam go codziennie na dwór i nigdy mu sie dluzej nie utrzymało jak jeden dzien..

mój czasem też chrypi po głośnym i długim płaczu, tak norrmalnie to raczej nie zauważyyłam, tylko czasem ma ciążki oddech. Ja bym poczekała z lekarzem, chyba ze prywatnie bym poszła,bo w przychodni można gorsze choróbsko dostać

Evilku, to kubus rzeczywiscie musi koncertowac jak ma az chrypke..Kurcze, blade, dzialaj z tym Nutraigenem lepiej!

sprawdz jeszcze czy nie ma gorączki i czy wieczorem sie nie pojawi .....

powiem ci jeszcze ,że mój syn zawsze jak miał chrypę i płacz tez był zachrypniety to ZAWSZE miał zapalenie krtani ........takze uczulam mocno. Ja to nawet do lekarza nie musze iśc żeby wiedzieć , ze go znów złapało to poprostu słychać.

a czy karmicie piersią czy butelką bo słyszałam, że jak karmi się piersią to dziecko nie łapie żadnego choróbska??? czy to tak jest?

mamy odpowiedzcie!help

to raczej zalezy od dziecka czy choruje duzo czy mało - karmione piersia tez chorują niestety ..........mój syn w zasadzie od początku na butli pierwszy raz zachorował w wieku 7 m-cy na trzydniówke......... Niby jak karmisz piersia to odporność powinna byc wieksza ale zbyt wiele dowodów jest wokół że to się niekoniecznie sprawdza. Myśle ,ze to indywidualna sprawa.

ja też jestem ciekawa jak z tą odpornością jest?Goralka a Ty karmisz piersią?bo ja będę raczej musiała przejść na butle bo Kuba jest uczulony na laktozę

ja cały czas karmie piersią i mimo to mój mały złapał przeziębienie - niestety.Walcze z nim jescze do dnia dzisiejszego.Kurcze taką chrypke on tez ma.Czasami słysze jak cięzko oddycha, ale temperatury nie ma.

Moja mała też choruję i przyznam,ze tylko zakaszle i już pędzimy do lekarza. Jestem przerważliwiona,ale uważam,że u malucha nawet mała zmiana może być znacząca, więc jestem stała pacjentka w przychodni.

Mój maluch też miał mocną chrypkę (zacząła się jak miał 10 dni) - wyladowaliśmy nawet przez to na kilka dni na obserwację w szpitalu. W szpitalu jedyne co robili to inhalacja. Po wyjściu ze szpitala byliśmy jeszcze u dwóch lekarzy i laryngologa i wszyscy to samo: inhalacja, odpowiednia wilgotność w pokoju malucha i spacery. Chrypka przeszła po ok 2 tygodniach.

w warszawie jest świetny foniatra, nazywa się dr Jacek Konca, polecam go, bo naprawde potrafi wyleczyć z takichr zeczy

jak nie ma innych objawów i mi nie świszczy ( tak jak raz przy zapaleniu krtani) to nie idę ..

nawet w lutym, chrypę miała 2 tygodnie, leki, które mam zapisane na chrypę nie pomagały, dołączyłam prawoślaz, syrop z cebuli, herbatkę z miodem, cytryną i sokiem z malin oraz bzu ( tylko nie ciepłą) i przeszło

teraz znowu dostała chrypę, ale, że już się zapisałam pierwszego dnia to poszłam do lekarza, żeby znowu się nie bujać 2 tygodnie, i dostałam te same leki co jej dawałam sama, także lekarz mi potrzebny nie był ;).
Ale tym razem, 4 dni i przeszło