dzien dobr
Na imie mam ann. Jestem osoba, ktora wczoraj rozmawiała z sadylem..(odp: witaj ann...)Moja rozmowa, wbrew temu, co zostało zasugerowane, nie polegała na uzalaniu sie nad "biednym panciem",Chodzilo o zatrzymanie wylewania pomyj i innego szamba.. po takiej wymianie postów wyjdziecie brudni, a przy okazji zostana ochalapni inni bywalcy forum.
(Odwaznie sie przyznałam i otworzyłam
mentalna parasolke coby na mnie pomyje nie polecialy.)
Nie znam nikogo z was i pewnie nie poznam. Moze sadyl jest lajza, jak go nazywasz. Moze jest alkoholikiem. Moze jest bla bla bla.. nie pamietam jakie tam jeszcze okreslenia padaly.
Ale tak sobie myślę, ze ja wpuszczam kogoś do swojego zycia.. Pozwalam mu poznac rozne szczególy mojego zycia, zyciorysu.. Z czasem ten ktos widzi jaka jestem.. Nie tylko, to, ze jestem sliczna, madra, zyczliwa, empatyczna, radosna, kochana przez ludzi, ale takze widzi te ciemniejsza stronę mnie. Opowiem mu o wszystkich moich kochankach, o moich zdradach, o 4 aborcjach, o zamordowaniu psa, o spowodowniu smiertelnego wypadku po pijaku , o tym, ze okradłam slepa staruszke na ulicy itd.. opowiem mnostwo rzeczy, bo go wpusilam do swojego zycia i zaufalam.. Ten ktos może sie do mnie zrazic, ale uwazam za bardzo brzydkie , wstretne, wywlekanie tego publicznie.. Nawet jesli bym go zranila, nawet jesli bym zrobila mu swinstwo... Niech przestanie mnie znac, zrozumiale, ale to co poznal o mnie gdy mu ufalam niech pozostanie miedzy nami..
To samo ja... Jesli komus dalam swoj czas, pieniadze, mysli, podejmoewalam decyzje pod jego katem, znosilam jego humory to zrobila m to bo chcialam to zrobic, bo tego kogos lubilam lub kochalam. Bo byl moim przyjacielem (mezem, ukochanym ...do wyboru).. Dalam to wszystko bo chcialam dac a nie traktowalam tego jako towar wymienny.. Ja ci dam moj czas a ty daj mi swoje zainteresowanie.. Jesli przestaniesz sie mna interesowac to w prasie napisze wszystko co o tobie wiem...
Moze pisze chaotycznie..
Ale to jest takie niedobre .. To co sie tu czyta.
(c.. jesli kiedys publicznie powiesz kogo z kim i ile razy zdradzilam i powiesz co mowie o wszystkich wysmiewajac sie z nich to cie zabije.. Areszenikiem i to nie bedzie moja wina)
https://www.youtube.com/watch?v=j4KaWxEXcUY
Przepraszam, że sie wtracilam.. moze nie powinnam, nie moja sprawa. Ale nigdy nie chcialabym znalezc sie na miejscu ktoregokolwiek z was