Re: do chustowych mam:) co polecacie i czy warto????
Ja mam chustę tkaną i ją uwielbiam, uratowała nam życie niezliczoną ilość razy, zwłaszcza jak synek już nie chciał spać w wózku, a w chuście spał dobrze (na jakichś spotkaniach, wyjściach z domu - jak miał 10-11 miesięcy to było regularnie), rewelacja jak był chory - nie dalej niż dwa tygodnie temu spał w chuście ponad godzinę, bo marudził koszmarnie, miał gorączkę i odpływał. Waży w tej chwili 12kg i naprawdę się tego ciężaru nie odczuwa. Jak był malutki i miał katar też potrafił w chuście przespać 3h, bo w pionie odtykał mu się nosek. Mamy też teraz nosidło tuli czy tula czy jak to się zwie i teraz częściej jego używamy, ale dla maluszka chusta naprawdę jest świetna. Ja wszystkim zawsze polecam :)
Wiązanie nie jest wielką filozofią, ja się nauczyłam z filmików i tylko pani na SR to skorygowała - trzeba było trochę ciaśniej :) Z synkiem w chuście sprzątałam, zmywałam (jak był malutki, teraz nie mam już z nim takiej swobody ruchów), czytałam, raz się nawet zdrzemnęłam.
No i na rękach nie da się tak bardzo przytulić dziecka, takie przyklejone do Ciebie śpiące maleństwo - bezcenne chwile, uwielbiam to :)
Przy drugim dziecku pewnie będę jeszcze bardziej zachwycona, bo bardziej docenię wolne ręce.
0
0