Polecam te nakładki
http://www.prolis.pl/nakladki-na-olowek-i-dlugopis/234-nakladka-c-l-a-w-duza.html sa drogie.... ale warto. Na pewno nie będziesz zalowac. Ja na początku kupiłam jedna, żeby zobaczyć, czy działa(mój syn ma 3 i pol roku i tez jest leworęczny). Przykro było patrzeć, jak trzyma kredki cala piescia i denerwuje się, ze reka go nie slucha - chyba wiesz co chce powiedzieć. Pani neurolog mowila, ze możemy jeszcze poczekać pol roku (komplikacje porodowe, obniżone napiecie itd., żeby dac mu więcej czasu) ale znalazłam ta nakladke i postanowiłam sprobowac. Efekt-już po kilku minutach synek zaczal "panować" nad kredka-usmiech od ucha do ucha. Przesylka doszla w piątek...dzielnie z mezem przekladalismy nakladke z kredki na kredke, kiedy synek chciał zmienić kolor. W niedziele zamowilam kolejnych 11 sztuk i to była doskonala inwestycja. Pasuja na kredki swiecowe, drewniane, kazde. Na pewno nie będziesz zalowala wydanych pieniędzy.
Jako nauczyciel widziałam już wiele roznych nakładek, ale takich nigdy i mogę je polecić każdemu. Sa w 3 rozmiarach, wiec zwoc na to uwagę przy zamówieniu. Sa odpowiednie również dla praworęcznych-takze jak masz inne dzieci w rodzinie, to na pewno się przydadzą.
Kolejny etem to trojkatne kredki-taki przekroj jakoby wymusza prawidłowy chwyt. Ja wlasnie mam te nakładki na takich kredkach. Z 2 kolorow już je zdjelam, żeby obserwować, czy synek już prawidłowo lapie bez nakładek i nie ma z tym problemu. Stopniowo będę sciagac z kolejnych kolorow (zaczymam od tych najmniej używanych) i mysle, ze za kilka tygodni będzie już super :D
Nakladki mamy od 6 tygodni, mysle, ze jeszcze drugie tyle i oddam je siostrze dla synka. On dopiero w maju skończy 3 latka i jest zdecydowanie praworęczny, ale jak był się u nas pobawić i poprobowal rysować a nakładkami od razu zalapal jak to robic.
Także jeszcze raz goraco polecam!
Powodzenia!