do mam po rozwodzie i nie tylko...relacja ojciec dziecko
drogie mamy otóż, czy jest jakaś rada jak zmobilizowac szanownego"tatulka"by odwiedzał dziecko? jeszcze rok temu ojciec malego zabieral syna na godzine dziennie mimo ze mial wg wyroku kazda sobote w miesiacu to pojawial sie raz w miesiacu i bral syna na godzine na chodzenie po miescie-maly obecnie ma 3 lata.
Eks ma swoja rodzine 3 dzieci zmalowal juz oprocz naszego :) od pol roku syn nie odwiedza, byly urodziny zero kontaktu... żadnego telefonu, tylko głupkowate smsy typu" przekaz XY ze ma nowego brata" lub " moja kochana corka go pozdrawia" slowo "go"uzywa w stosunku do naszego syna....
eks placi alimenty i na tym sie konczy nie ma pojecia ze maly chodzi do przedszkola itp.... niczym sie nie interesuje co dzieje sie w jego zyciu, o paszporcie rowniez moge pomarzyc....
czy odebrac praw rodzicielskie by o niczym nei decydowal??skoro juz teraz sie niczym nie interesuje....
Bede wdzieczna za wasze uwagi....
Eks ma swoja rodzine 3 dzieci zmalowal juz oprocz naszego :) od pol roku syn nie odwiedza, byly urodziny zero kontaktu... żadnego telefonu, tylko głupkowate smsy typu" przekaz XY ze ma nowego brata" lub " moja kochana corka go pozdrawia" slowo "go"uzywa w stosunku do naszego syna....
eks placi alimenty i na tym sie konczy nie ma pojecia ze maly chodzi do przedszkola itp.... niczym sie nie interesuje co dzieje sie w jego zyciu, o paszporcie rowniez moge pomarzyc....
czy odebrac praw rodzicielskie by o niczym nei decydowal??skoro juz teraz sie niczym nie interesuje....
Bede wdzieczna za wasze uwagi....