do pana" co wy piszecie"
Człowieku, ja naprawdę wątpie, że Ty jesteś tu 7 dni w tygodniu, ponadto jeśli jesteś to znaczy że tu pracujesz a skoro pracujesz, to wiedz, że nie "s**** się do swojego koryta! ja już widzę, jak Ty latasz za wszystkim z wywieszonym ozorem - nie ma takiej opcji! Działacie Sprzedawcom na nerwy a potem zdziwieni, że obłsługa nerwowa, jak to Wy ich doprowadzacie do furii!Ta branża to jedna z najtrudniejszych, a Ty Człowieku widać że nie masz o tym pojęcia. Tym ludziom nie wolno usiąść, premie pewnie mają marne, pensje tak samo!