Może nie jestem przykładem najszczęśliwiej zdającej osoby, ponieważ zdałam dopiero za 5 razem (ze względu na cholerny stres), ale wiem, że na dobre mi to wyszło, bo czas na jazdach nie był stracony i wiele się nauczyłam. W POLDKU jeździłam z Markiem Laskowskim i Piotrem Jereczkiem - i obydwaj instruktorzy są REWELACYJNI! Nauczyli mnie przede wszystkim, kim jest dobry kierowca - to taki, przy którym pasażerowie nie boją się o własne bezpieczeństwo :) Obydwaj - jeżdżą z kursantami po całym Gdańsku, tłumaczą wszystkie reguły, wyjaśniają niejasności, uprzedzają, na co zwracają uwagę egzaminatorzy. Mają inny styl nauki - Marek jest bardzo cierpliwy, spokojny, do granic możliwości :), Piotrek - dyscyplinujący, choć wyluzowany, dokładny. Obaj panowie przesympatyczni, z dużym poczuciem humoru, powierzający kursantowi samochód bez obaw, że coś może mu się stać ;). Dzięki im nauce - nie boję się samochodu, lubię jeździć i wiem, jakie błędy popełniają inni kierowcy :)
Nie polecam pana Wojtka - dwie godziny wystarczyły mi żeby to stwierdzić ;) Pan Wojtek za bardzo przejmuje się własnym autkiem ;)
A teraz - ahoj przygodo - zobaczymy co się stanie, kiedy wyruszę na podbój polskich dróg..