dr Monika Marzec zero zrozumienia dla pacjentów
Od wielu lat korzystam z dyżurów przychodni (w sytuacji gdy nie udało mi się dostać do mojego lekarza rodzinnego a sytuacja tego wymaga), zawsze byłem zadowolony z wizyt u lekarzy dyżurujących, aż do momentu gdy poznałem panią dr Marzec. Jestem w szoku. Tak jak piszą inni, od samego wejścia do gabinetu pretensje po co ja przyszedłem i ze powinienem pójść do rodzinnego, jak nie dziś to innego dnia..
ale ja pracuje, i danego dnia się nie dostałem a potrzebowałem konsultacji i zwolnienia gdyż w kolejne dni mam dyżur w pracy od 8-22 wiec kiedy niby miałem isc do lekarza rodzinnego? ...
ZERO ZROZUMIENIA DLA PACJENTÓW.
- spóźniała się
- kolejka w poczekalni a pani dr to nie obchodziło i obsługiwała tak wolno ze szkoda slow..
ale ja pracuje, i danego dnia się nie dostałem a potrzebowałem konsultacji i zwolnienia gdyż w kolejne dni mam dyżur w pracy od 8-22 wiec kiedy niby miałem isc do lekarza rodzinnego? ...
ZERO ZROZUMIENIA DLA PACJENTÓW.
- spóźniała się
- kolejka w poczekalni a pani dr to nie obchodziło i obsługiwała tak wolno ze szkoda slow..