synek ma skończony roczek i wybieram się na szczepienie, ale naczytałam się strasznych rzeczy o możliwych powikłaniach np.autyzm!! masakra jakaś? co sądzicie? szczepiłyście? w którym miesiącu najlepiej?
radzę szczepić dziecko dopiero jak juz chodzi.....znam dwoje dzieci,które po przyjęciu szczepionki zaczynały bardzo póżno chodzic około 2 lat,ja nie szczepiłam 1 dziecka do 2 lat,dopiero jak miała 2,5 latka...dziecko w wieku 12 mcy miało kontakt z chorymi dziecmi i nie zaraziło sie,,,,mam przyjaciela pediatre-ma troje dzieci żadnego nie zaszczepił.....wybór należy do rodziców,,,,
ja tez uważam by nie szczepic to głupota natym tylko przychodnie zarabiaja lekarze i pielęgniarki nie mowiąc o firmach produkójących szczepionki ,ponato nic FNZ niechce refundowac a refunduja wybór powinnien należec do rodziców szczepienia to zbrodnia ludzkosci jak już sa powikłania to wszyscy sie odsuwaja Pozdrawiam!!!!!!!!!!!
A powikłań o odrze, różyczce, świńce nie ma? U chłopców bezpłodność po świńce, u kobiet nieszczepionych ryzyko zarażenia różyczką w ciąży i urodzenie chorego dziecka?
my szczepiliśmy zgodnie z kalendarzem szczepień. Zero powikłań. Młody zaczął chodzić w wieku 11 miesięcy, szczepienie bynajmniej tego nie przystopowało. Mówić zaczął bardzo szybko, w wieku 2 lat gada pełnymi zdaniami. Tęsknię za ciszą...
gerberek, dzięki za ten artykuł, już mi lepiej:)chociaż tłumaczyłam sobie,że przecież nie dopuszczono by szczepionki groźnej dla dzieci, to jednak internetowe fora mogą w głowie zamieszać
Oczywiscie, ze nie mozna zaczytywac sie w internetowych forach, bo mozna wynalezc sobie i dziecku kilkadziesiat chorób :)
Wiadomo, mozna znalezc wiele pomocnych informacji, ale jesli chodzi o zdrowie, medycyne itp. to jednak wiarygodnym źrodlem powinien byc nasz sprawdzony lekarz.
Ale akurat ja mialam obawy odnosnie szczepionki MMR i z ulga przyjelam informacje, ze w mojej przychodni szczepią Priorixem. Juz starszy syn byl nim zasczepiony 5 lat temu, mlodszy tez bedzie.
A o tych szczepionkach to ja juz sama nie wiem co myslec.
Koreanski Euvax tez wycofywali, jednak nadal sie u nas nim szczepi (byl tu nawet niedawno taki wątek). I nie wiem czemu nikt z tym nic nie robi.
ja szczepiłam synka Priorixem jak miał skończone 13 m-cy. Generalnie to była najgorsza szczepionka jaka do tej pory dostał. Po 10 dniach od szczepienia dostał gorączki 38,5 stopni goraczka utrzymała sie 1 dzien i przeszlo a za kilka dni znowu goraczka ponad 39 stopni młody nie chcial jesc, rozpalony jak nie wiem... ale po dwóch dniach przeszło.. no i trzeba uwazac bo ta szczepionka osłabia odporność wiec dziecko łapnie wszystkie świństwa.
U nas też w 4 i 6 dzień po Priorix Tetra (z Ospą) - 39st., 2 dni luźniejsze kupki, rozdrażnienie i to wszystko. Aczkolwiek nie wiem, czy aby na pewno to po szczepieniu, bo starszy ma zapalenie układu moczowego (bakterie) i prawdopodobnie zaraził się młodszy syn (jutro się okaże) :/
szczepiłąm córkę priorixem jak miała 16 m-cy. pierwszy rqaz w życiu nawet nie jęknęła przy wkłuciu /zawsze były awantury/ i również pierwszy raz po szczepieniu zupełnie nic się nie działo a zawsze gorączkowała. syna szczepiłam 7 lat temu i również zero powikłań.
Kazda szczepionka oslabia odpornosc bo wprowadzajac nie aktywne a czasami oslabione zywe patogeny(choroby) uczymy nasz uklad odpornosciowy bronic sie przed nimi.goraczka,czy oslabienie to male cena w porownaniu z zapaleniem opon mozgowych czy choroba polio. Kochani rodzice szczepcie tylko te dzieci ktore chcecie zachowac,z reszta matka natura droga naturalnej selekcji wybierze tylko te najsilniejsze tak jak to bylo 100,200 itd lat temu.czy ktos z panstwa wie jaka jest umieralnosc noworodkow w krajach w ktorych nie ma szczepien? Prosze poczytac.pozdrawiam
W krajach gdzie nie ma szczepień nie ma też lodówek. Źle przechowywana żywność, jej brak, brak kanalizacji to jest prawdziwy powód wysokiej śmiertelności w krajach trzeciego świata. Co do szczepionki, wszystko fajnie jak nie ma powikłań. Jak się trafi zapalenie mózgu poszczepienne, to nie wiem czy dla dziecka to wielka różnica, że od szczepienia a nie choroby.
Byłam na warsztatach organizowanych przez mamo to ja w Gdyni jakieś dwa lata temu gdzie jeden wykład dotyczył szczepień. Lekarka ze szpitala zakaźnego przedstawiła dla mnie niesamowicie merytoryczną prezentacje. Odnośnie tego szczepienia nie jest istotne czy dziecko ma rok czy dwa tylko to by nie szczepić w momencie kiedy dziecko zaczyna stawiać pierwsze kroki. Bo dla dziecka zmienia się wtedy sposób postrzegania z poziomego na pionowy i jest to duża zmiana dla pracy mózgu. Dlatego pierwszego synka, który zaczął chodzić późno szczepiłam gdy miał 1,5 roku drugiego który bardzo szybko ustał na nogach zaszczepie w sierpniu będzie miał rok i 2 miesiące.
Moja wnusia 13 mies. zaszczepiona mmr i pneumokoki jednego dnia. Od następnego dnia bezsenność, rozdrażnienie , płaczliwość, zaburzenia równowagi a po tyg temp 38,5 do 39 st. zapadanie w sen, wymioty, półprzytomność w tym czasie przewieziona do szpitala z zapaleniem ucha i infekcją dróg moczowych. Z żywego zdrowego dziecka stała się umierająca i walczy o zdrowie i życie.
Za wcześnie na jednoznaczną konkluzję ale zdecydowanie ryzykowne jest szczepienie tak malutkich dzieci o ile wogóle........ i szczegółowe badania przed typu ; mocz, kał, ob
Lepiej postawić na budowanie odporności może by tak ???