Witam
Dzisiaj około 2000 wychodząc z psem na spacer (obok Lewiatana) zauważyłem dwa ww. psy. Biegały bez obroży. Bardzo przyjaźnie nastawione. Może komuś uciekły ?

Mam nadzieje, że nikt ich nie wyrzucił.
Pozdrawiam.

Jeśli to te same to tak maja ,że lubią się wyrwać właścicielowi .Parę miesięcy temu chodziły koło piekarni :-)
Szczęście ,że są przyjazne.

do czasu

Obojętnie czy owczarek czy jamnik powinien byc na smyczy. Szczególnie jeszcze jak jest ciemno.

to sa psy wlasciciela sklepu niemieckiego podobno, często biegają bez niczego i nikogo tylko ze dzieci się baaardzo boja ich jak nagle takie dwa wielkie psiska wyskoczą-sama bym się bała.

niedosc ze chemia z niemiec to jeszcze psy :D

niech dostanie jeszcze niemiecki mandat to moze sie nauczy trzymac je a nie wypuszczac .

Po Bojanie biega tez i kryje wszystkie suki wskakując przez płoty, lub je niszcząc rudy, dość spory kundel. Właścicielem jest ktoś z ul. Perkoza, który nie zabezpiecza swojego ogrodzenia, przez które piesek się wydostaje :) Wszystko fajnie, tylko dlaczego ktoś musi co pół roku płacić za naprawy zniszczonych ogrodzeń (siatki) przez niedopilnowanego psa i ponosić koszty leczenia, lub ratowania po porodzie suczki?

Suszki się sterylizuje - i po kłopocie

chyba, że są przeciwwskazania medyczne :))) i wtedy jest kłopot

pies r******z grasuje , ha