dwa razy zawiedli

Sylwester - porażka. Podane jedzenie było zupełnie inne, niż zapowiedziane w menu, a większość dań z menu sylwetrowego wręcz w ogóle nie była dostępna. Ciepły posiłek był dopiero po 22 - niesmaczny kotlet mielony z ziemniakami. Wódka co najwyżej śrendiej jakości. Szatnia płatna osobno - niby tylko 2 złote, ale jak się płaci kupę kasy za wejście na imprezę, to chyba da się szatnię wliczyć w cenę? I największa porażka - DJ zaczął grać muzykę dopiero przed 22!!! A impreza zaczęła się o 20... Sylwester w Kolibie - nigdy więcej!! ŻENADA
2 tygodnie wcześniej, w piątkowe popołudnie, mieliśmy zamówione stoliki, byliśmy dość dużą grupą. Siedziało się miło, chociaż w przeraźliwym zimnie. Aż o 21 ochrona kazała zapłacić 10 PLN za pozostanie w klubie albo kazała opuścić lokal... Zostaliśmy potraktowani co najmniej niemiło.
Jedzenie, nawet jeśli niektóre dania są smaczne, jest zapewne tylko lekko odgrzewane w mikrofali, co powoduje, że szybko robi się zimne.
Generalnie - klient na pewno nie jest w tym lokalu dobrze traktowany.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: dwa razy zawiedli

oj tak kolego ,potwierdzam klienci sa traktowani przez bramkarzy jak zlo konieczne zreszta to jest jedyne buractwo(bramkarze) w tym lokalu bo reszta zalogi za barem jest ok.w sumie klub ok tyle ze wymienilbym bym tych pozal sie panie boze "ochroniarzy"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0