Sytuacja na dzień dzisiejszy wygląda następująco:
Mieszkańcy bloku przy Storczykowej 24 postawili płot na terenie gminy (działka 408/6), graniczący z terenem prywatnym należącym do mieszkańców os. Azaliowa etap I (działka 420/209) i zainstalowali w nim furtkę wychodzącą na ten właśnie teren prywatny. Zapewnili tym sobie możliwość korzystania z cudzego terenu prywatnego (do czego nie mają żadnych praw - jak wynika z aktu notarialnego, współwłaściciele tej działki muszą świadczyć służebność tylko określonym służbom/instytucjom oraz współwłaścicielom działki-drogi 420/241 na os. Azaliowa II), a jednocześnie ograniczyli wszystkim mieszkańcom osiedla dostęp do gminnej działki 408/6.
To, czy działka jest prywatna, czy gminna, można bardzo łatwo podejrzeć na stronie
http://mapa.gdansk.gda.pl/ipg wystarczy wybrać zakładkę "mapa własności".
Piszę o tym, by podkreślić fakt, że mieszkańcy os. Azaliowa nie mieli z tą "inwestycją" nic wspólnego. Dotychczas umożliwialiśmy bezproblemowe korzystanie z naszej prywatnej drogi - z wyłączeniem pojazdów mechanicznych (dlatego właśnie ustawiliśmy znaki zakazu ruchu), pomimo tego, iż pas zieleni przylegający do tej drogi nagminnie traktowany był przez ludzi korzystających z tego udogodnienia jak wysypisko i wychodek dla psów.
W świetle powyższego, będziemy dążyć do odzyskania kontroli nad naszą prywatną własnością i odgrodzenia działki 420/209 wzdłuż granicy z 408/6 (która od roku należy do gminy). Nasz płot nie będzie w żaden sposób ograniczał korzystania z gminnej działki, nadal będzie można tamtędy dostać się np. do kościoła, czy na spacer z psem, ale niestety korzystanie z naszej prywatnej ulicy zostanie poważnie ograniczone.