dzień kobiet
zarezerwowałyśmy stolik vip.Koleżanka jest w ciązy wyrwałyśmy ją na babską imprezę.W takiej loży miało być wygodnie i na poziomie.Najpierw kelnerka nie znalazła nas na liście rezerwacji.Znalazł nas w końcu Pan na liście vip(nie wyglądałyśmy na vipy wic po co szukać;).Wskazano stolik.5min i podchodzi ochrona.Skontrolowano,że nie mamy opasek vip tylko zwykłe.Przynieśli vipowskie ale wcześniej kolejne pytania czy aby na pewno mamy tu rezerwacje.kolejne 5 min i Pani kelnerka informuje nas, że ten stolik kosztuje 300zl nie 250 jak nas poinformowal Pan przyjmujacy rezerwacje.Pytamy o inny stolik.Nie ma,moze sie zwolni po22.Decydujemy sie zostac i doplacic.To my mamy problem nie pan,ktory sie pomylił ani kelnerka.Po chwili 2 panie przy barze zaczynaja palic.Prosimy kelnerke o wskazanie miejsca dla niepalacych,kolezanka w ciazy(widocznej,6m-c).Dowiadujemy sie, ze to jest dla niepalacych, na moje pytanie dlaczego sale nie są oddzielone?dowiaduje sie,ze maja silną wentylację.Później paliło juz wiecej osob, wszedzie dym i syf papierosów.Nikt nie wskazal nam miejsca dla niepalących do samego końca imprezy.Drinki prawie bez alkoholu, sok grejfrutowy to woda o smaku grejfruta.Szatnia 7 zl.Syf