Ja mam Ariston pralko-suszarke. Niby super,bo programy fajne i wyswietla czas do konca prania i cicha... tylko popsula sie 2 miesiace po wygasnieciu gwarancji i wymiana czegos tam elektronicznego kosztowala 400 zl!Panowie "fachowcy" powiedzieli, ze nigdy by takiej zonie nie kupili... Wiec przy kolejnej awarii nie bedziemy naprawiac, bo to juz normalnie nowa pralka za ta kase bedzie. Suszarki uzywalam malo,wiec w sumie kupilabym teraz sama pralke-duzo tansza. No i na pewno poradze sie "fachowcow" od naprawy-trafilam na swietna firme
http://www.pralki-lodowki.pl/ -w razie potrzeby polecam ;) Jak przyjechali ocenic co i jak nic nie placilam.Potem zadzwonilam zapytac, czy znalezli to "cos" co sie popsulo i ile kosztuje. Dopiero na drugi dzien, po konsultacji z mezem zadzwonilam, zeby przyjechali to wymienic i wtedy zaplacilam. Znajomi tez korzystaja z tej firmy, wiec chyba sa uczciwi, a na pewno skuteczni.