Re: restauracja KOTWICA w Gdyni
Niestet nie podzielam entuzjazmu. Byłam tam w lipcu na weselu i nie polecam. Obsługa fatalna, dzialali bardzo powoli, nie można było się doprosć czystej szklanki czy kieliszka do wina. Poza tym przy obiedzie najpierw podali mięsa, potem 10 min przerwy i dopiero przyszły zmieniaki, frytki itd. Goście już nie mogli się doczekać i jedli samo mięsko. (Nie wspominając o tym że kelner wylał żurek na jednego z gosci). Jedzenie też za smaczne nie było i nie za duzo .Radzę zrezygnować z sałatki z fetą, podeszła wodą i wyglądała delikatnie mówiąc nieestetcznie. Nikt jej nie nawet nie spróbował. Wędliny na półmiskach były zalane galaratą z sokiem cytrynowym czy kwaskiem przez co sparwiały wrazenie zepsutych czy skawaśniałych. No i ta odzielna sala do tanczenia sprawiała , że nie było kontaktu orkiestry z gośćmi siedzącymi przy stole, po prostu byli za daleko. Nie piszę tego złośliwie, tylko po to abyście wiedziały na co ewentualnie zwróćić uwagę przy ustalaniu szczegołów z lokalem. Warto poprosić o dodatkową obslugę do podawania obiadu, bo tu było zdecydowanie za mało kelnerów. Aha co do poprawin to też nie za dobrze wypadły, jedzenie podgrzane w mikrofali (gumowe de volaille) i brak obsługi. Myślę że warto zamówic na nie dodatkowo jakiś ciepły posiałek. Z tego co wiem to to menu kosztowało 150 zł. Aha pamietajcie tez o tym aby zgrac orkiestre z podawaniem posilków, gdyż orkiestra nie widzi co się dzieje na stołach. Tu gdy goscie byli w środku jedzenia obiadu orkiestra kazała wstać i wznosić pierwszy toast. Ilośc napoi w menu jest też nie wystarczjąca. Przygotujcie się na to bo potem bedziecie musiały dodatkowo kupować z baru (oczywiście po cenie barowej). A tak poZa tym to dziwi mnie tak pozytywny post osoby, która od roku nie odzywała się.
0
0