logo i sam lokal super, chociaż ze względu na brak klientów drugie piętro zamknięte. jedzenie do bani. zupa toskańska przesłodzona, sałatka grecka (z kawałkiem bagietki z roztopioną margaryną) beznadziejna, pizza mokra od spodu. Do tego drażniąca obsługa - kelnerka ciągle pytająca "czy smakowało", jakby za odpowiedź nie wystarczyły ledwo tknięte dania. Moja noga już więcej nie postanie w tym lokalu. Zdecydowanie odradzam.