Witam.
zastanawiam się nad otwarciem sklepu z odzieżą używaną dla dzieci połączonego z komisem dziecięcym.
Gdzie w Gdyni było by zapotrzebowanie na taki sklep?
Myślałam nad tym by wprowadzić też akcesoria dla mam ( typu laktatory itp) i może używane ubrania ciążowe.
Co o tym sądzicie?

hop :)

myślę że tyle co jest komisów to wystarczy, raz jeździłam po komisach w Gdyni i niestety rzeczy jest tam mnóstwo, ale kupujących mało, poza tym ceny są tam wyższe niż np tu na forum więc raczej z tego wynika to że klientów jest mało
.
podam przykład, szukałam wózak x-landera, znalazłam w komisie (naprawdę w kiepskim stanie) stał xa za uwaga!!! 1000zł a tu na forum znalazłam xq za 600zł i to na gwarancji (zadbany i czysty)

a myślisz, że sama odzież używana dla dzieciaczków i ciężarnych mam to lepszy pomysł?
chciałabym mieć naprawdę fajne ciuszki, wyprane, wyprasowane, wiszące rozmiarowo i tematycznie na wieszakach. nie takie szmaty leżące w koszach.

myślę też żeby zrobić w sklepie taki malutki kącik ze stolikiem i krzesełkami by w czasie gdy mama będzie wybierać ciuszki to maluch by sobie np. kolorował.

myślę że gdybyś miała naprawdę ładne, nie zniszczone rzeczy (nie tylko ubrania) i w dodatku niedrogo
fajną stronkę w necie to mogłoby się udać
.
sama kiedyś nad czymś takim myślałam ale jakoś uciekło w zapomnienie :)

o tak, też myślałam nad stronką w necie, nawet taki mini sklepik internetowy :)

dokładnie, mi samej czegoś takiego brakuje, bo nie zawsze mam czas wyjść na zakupy

lepiej a jakiejś wiosce to zrób bedziesz miala latwiej

a orientujecie się gdzie na ujeścisku/chełmie jest komis dziecięcy? i czy do takiego komisu można "oddać" w sensie sprzedać ubranka? Bo mam mnóstwo ubranek po córci i ciężko ze sprzedażą mi idzie... heh....

to dobry pomysł, ja m-c temu otworzyłam sklep z art. dla dzieci, mam komis ale tylko na wózki, namolnie pytają o komis na inne rzeczy i ubranka bo takiego chyba brak w Gdyni albo mało ich, mam wózki od klientów którzy mają inne rzeczy do komisu więc jak coś dam ci namiar

Monia to bardzo dobry pomysł, polecam nowe osiedla np Wiczlino-Ogród mnóstwo kobiet w ciąży lub mających maluszki moim zdaniem by się sprawdziło

Dzięki za opinie
dziś byłam właśnie na Wiczlinie oglądnąć sobie to osiedle, ale jakoś chyba bałabym się otworzyć tam sklep. sama nie wiem, mam mieszane uczucia.
fakt, osiedle nowe, młode ale małe i na razie chyba niezbyt zamieszkałe. nie wiem czy bym się utrzymała. widziałam że osiedle się rozrasta i budują nowe bloki, ale to dopiero za jakiś czas ludzie tam się wprowadzą.
jak się zrobi z Ogrodu duże osiedle to będzie super miejsce na biznes. Tylko wtedy będzie pewnie ciężko już z lokalami :/

i jak gdzie otwierasz? teraz na letnie jestem obkupiona ale na jesienne gdzieś we wrześniu -październiku skusze się na pewno

a gdzie w gdyni mozna sprzedac w komisie ciuszki bo mam po corci same firmowki

w centrum nie ma czegoś takiego, są ciucholandy z rzeczami dla dzieci, ale to nie to samo.

A w centrum jednak dużo ludzi robi zakupy i nie musieliby jechać gdzieś tam specjalnie do Ciebie tylko wchodziliby po drodze. Dobrze jest mieć sklep w dobrym miejscu, czesto uczęszczanym przez ludzi żeby właśnie przyciagać ludzi prosto z ulicy. No i do tego sprzedaż przez internet.
Jakieś małe osiedla na poboczu miast to raczej słaby pomysł, może jest tam kilka matek z dziećmi, ale Twojego sklepu te kilka klientek nie utrzyma, a nikt specjalnie nie bedzie jechał do jakiegoś wygwizdowa.

no i to fakt ze w takivh komisach nie jest tanio, bo włascicielka ciuszków chce coś zarobić, właściciel sklepu chce coś zarobić i ceny robią się po prostu za wysokie.

W centrum na pewno komis mialby szanse. Wogole malo tu ciuszkow dla dzieci. Podstawa bylyby ceny, teraz dla dziewczynek mozna kupic ciuszki w outlecie Terranovy po kilka, kilkanascie zl, nowe z metkami, modne. Ja tam kupuje ciuszki dla siostrzenic jedna ma 7 lat, druga 11, dla 5 latek mozna juz bez problemu kupic XXS lub XS i nie nie beda za duze. Drugi fajny sklep to Textil pod Biedronka. Myslalam, ze to jakies chinskie szmaty a kupilam synkowi krotkie spodenki Old Navy za 12zl i kilka par skarpetek Gormitow po niecale 3zl/szt. Wszystko z metkami, licencjami itp. nowe oczywiscie.
Wiadomo wybor markowych rzeczy niezbyt duzy, komis mialby duze szanse powodzenia, jesli ceny bylyby odpowiednie i nie przewyzszaly cen nowych ubranek.

wiesz, to też zalezy od ludzi, jedna chce koniecznie markowe, może być używane i zapłaci te 25 zł za używany sweterek markowej firmy. Ale takich osób nie ma na tyle dużo żeby na nich zarabiać.
Głównie używane rzeczy kupują osoby, które po prostu chcą kupić tanio. I chcą za te 25 zł obkupić całą rodzinkę ;)

Hmmmm ,Gdynia Centrum, niskie ceny? Czynsze tam są zawrotne ,a gdzie jeszcze ZUS,wypłata dla właściciela?
Zazwyczaj własny interes zabijają te opłaty.

White rabbit,to co piszesz o Textilu i outlecie mówi samo za siebie.
W takim komisie aby ceny niebyły wyższe od rzeczy nowych ,powinny
oscylować w przedziale 5-9zł za bluzki,spodnie .Co jest NIEMOŻLIWE

CZesc dziewczyny, ja wlasnie zamykam komis, tez myslalam ze bedzie to bardzo dobry pomysle i bedzie na to zapotrzebowanie.Niestety, 90% ludzi to jest chetnych do oddawania rzeczy a nie do kupowania:) Kolejny problem to ceny-ludzie ktorzy przyosza rzeczy w wiekszosci przypadkow chca takie peiniazki za rzeczy ze po dolozeniu marzy taniej byloby kupic w sklepie:( Ostatni problem-praktycznie codziennie ludzie ktorzy oddaja rzeczy pytaja ,dzwonia ,przychodza czy cos sie sprzedalo:( Kosztowalo mnie to spsor stresu bo czesto ni udawalo sie czegos sprzedac...Ja mam znajomaa ktora przymuje np tylko zabawki wozki, a ciuszki i pozostale rzeczy kupuja gdzies sama:)

mamomajki poprosze o info na priwa kreft@vp.pl gdzie pozbywasz się działalności?

mamomajki odpisz proszę

hej i co na jakim etapie jesteś? aktualne czy się rozmyśliłaś po tylu negatywach?