Zainstalowano mnie tv cyfrową, a miałam pakiet podstawowy - osiedlowy. Awaryjność cyfrowej już przy instalacji okazała się problematyczna. Technik narzekał na kable ze złączami "chińskimi", ale jakoś tam doprowadził do stanu użyteczności". Okazało się, ze , co i rusz trzeba było manipulować złączami, bo najpewniej nie kontaktowały. Szkodziło cyfrowej byle wytarcie kurzu. Zgłaszane telefonicznie monity nie pomagały, a rachunek jeden i drugi za cyfrówkę i towarzyszącą telefonię wpływał.
Zrezygnowałam wiec z cyfrówki na rzecz uprzedniego osiedlowego pakietu i nie zapłaciłam rachunku za bublową usługę!
No i zaczęły się ponaglenia o zapłatę rachunku i odwiezienie dekodera i kara za zerwanie umowy oraz odmowa w zainstalowaniu uprzedniej opcji- osiedlowej. Monitowałam, słałam faksy do różnych osób, ze rezygnuję z powodu awaryjnej instalacji, a nie skutkiem mego Widzi- mi się! Zażądałam też zwrotu kosztu instalacji cyfrówki.
Twardy "monopolista"- podziałał radykalnie! Od lipca 2009r. zablokował dostęp do osiedlowej telewizji, chociaż korzysta z mojej współwłasności w budynku i terenu przynależnym mi z tytułu odrębnej własności. Byłam długoletnim użytk. upc.o nr.198916.

Witam,
prosimy udokładnić adres emailowy.
Z poważaniem Jerzy Lipski.