12.09.14,piątek rano,pierwszy autobus 127 z ul.zacnej jest o 5:07 a raczej powinien byc,przyjezdza spóźniony.Ja rozumiem ze moga byc jakieś nieoczekiwane zdarzenia ale mozna odpowiedzieć spokojnie jak czlowiek sie pyta kierowcy.Pan kierowca odpowiedzial cos a raczej burknal po czym rozmawiajac przez Tel podczas jazdy nie źle klnąc ze zostal wkurzony.A ja nie powinienem byc wkurzony ze spoznilem sie do pracy???