Re: miejsce przy stole dla orkiestry
Faktycznie nie ma sensu ta dysputa.Są pewne normy w pewnych kwestiach,chodzi o takie niepisane,które się utarły-normy ludzkie.Gdybym chciał teraz polemizować miałbym setki argumentów ze swojej branży,np.jeżeli para młoda zamawia u mnie np.autokar i chce aby kierowca był przez całą noc(często aby zmniejszyć koszty podwójnego przejazdu),liczę wtedy na jakieś poczucie ludzkiej gościnności(staropolskiej może,he) że zaproponuje takiej osobie posiłek.Myśle,że ta kwestia pozostaje w ludzkich odruchach(mówię tu o osobach które je mają).Nie chodzi nawet o jakieś złośliwości ze strony zatrudnionych ,ale o żenadę która jest widoczna na stole obsługi,np.rozłożony papier śniadaniowy,na nim kanapki itp.Ktoś wcześniej napisał,że takich spraw nie reguluje umowa,święta racja,bo to są utarte zachowania ludzkiej gościnności.Podejrzewam,że grupa muzyczna wiedząc o takim fakcie wcześniej,albo zrezygnowałaby z pracy w takich warunkach,albo podniosłaby cenę za usługę.Nadmieniam,że w czasie tego typu imprez lokal nie sprzedaje w większości oddzielnych posiłków,a i czasu ci ludzie na jakiś zakup nie mają.Jednym słowem w Polsce utarły się pewne normy dotyczące tego typu imprez,w innych krajach również,np.Skandynawia wesele-przyjęcie max do godz.24,USA-podobnie itd.,itd.W naszym kraju tak się utarło,że jeśli już tworzysz taką imprezę,to albo zrób to jak należy od początku do końca,albo tylko obiad jakiś z najbliższymi w stylu nowoczesnym,odpadną wtedy duże koszta.
0
0