Po raz pierwszy na mojej "pielgrzymce" po barach sushi dostałam całe "oprzyrządowanie". Jedzonko pyszne, kelner troszkę zdenerowany, ale miałam wrażenie, że jest obserwowany, może właśnie zdawał egzamin z obsługi klienta, ale bardzo sie starał:) Trochę czuliśmy sie niezręcznie, bo mielismy wrażenie, że bylismy bacznie obserwowani przez liczna ekipę- może jakas hospitacja ;)))Ogólnie jednak naprawdę warto tu zajść na sushi, mam nadzieję, że te pozytywne komentarze nie spowodują wzrostu cen?:)