tak jak w tytule po liceum niestety niewem jak sie uczyć a na studiach wiem ze sie tak nieda moze ktos ma jakies rady czy cos ? szczególnie chodzi mi o fizyke i matme :)

Ogólnie najlepiej uczyć się regularnie, nic nie przekładać na następny dzień. Można też tak się nie uczyć, ale wtedy, gdy nadchodzi już sesja to zarywane nocki gwarantowane. Uwierz mi będzie ich sporo.

jeżeli chodzi o matmę i fizykę to rozwiązywać dużo zadań.

Jeśli chodzi o matmę polecam książkę Analizę Matematyczną (Krysicki, Włodarski) - materiał ze wsztstkich lat studiów, teoria, przykłady i zadania do samodzielnego rozwiązania. Odnośnie samej nauki raczę uczyć się ze zrozumieniem a nie pamięć.

Podtawowy błąd uczniów to ten ,że uczą się po lekcjach.Trzeba uczyć się do przodu ,na lekcję która będzie następna ( nawet dalej).trzeba po prosić nauczyciela o tematykę zajęć na pół roku,cały rok i wiedząc jaki temat będzie omawiany na przyszłej lekcji nauczyć się go(czytanie ,przepisywanie materiału ąz do zapamiętania,ważniejsze zagadnienia ,ogólnie),przygotować się zniego. Następnie należy iść na tą przyszłą lekcje i słuchać nauczyciela co on ma do powiedzenia i w głowie sprawdzać co już się wie-to wiem tego nie wiem.Na zajęciach nie notujemy ,notujemy w wolnej chwili albo w domu to co zapamiętaliśmy z lekcji.Co jakiś czas robimy powtórki które teraz śą już łatwiejsze,może nawet nie będą potrzebne.

Tematykę można też zdobyć u starszych roczników.

Zadajemy pytania na które być może znamy odpowiedź.sprawdzamy swoje informacje.robimy to życzliwie i z pokora.