Re: jak spakować dziecko na kolonie?
Co prawda mamą nie jestem, ale pracowałam na obozach jako opiekunka i różnie spakowane dzieci widziałam. Zdarzały się ananasy co później cały turnus w jednej bluzie chodziły, bo mamusie same letnie rzeczy popakowały a pogoda nie wypaliła...
Po pierwsze w co spakować: jeśli jest to typowa kolonia w ośrodku/hotelu (a nie np. rejs czy obóz wędrowny) to najlepsza będzie walizka na kółkach. Zazwyczaj trzeba kawałek przejść z bagażem, chociaż by z autokaru do ośrodka i tak będzie mu wygodniej. Ważne, żeby walizka sama w sobie była lekka.
UBRANIA: wszystko zależy od tego dokąd syn jedzie. Tutaj napiszę, co najczęściej przydaje się na typowych koloniach w Polsce.
- wiadomo - majtki+skarpety (tyle co dni + 1-2 pary w razie przemoczenia etc.)
- t-shirty - licz jeden na dwa dni, chyba że są jakieś intensywne zajęcia sportowe w planie;
- krótkie spodnie - ze dwie pary, raczej ciemne i "sportowe";
- długie spodnie - też dwie pary plus dresy;
- bluzy - minimum dwie, bo pogoda lubi zaskakiwać, często mamy o tym zapominają i później dziecko chodzi cały turnus w jednej, brudnej;
- kurtka przeciwdeszczowa - raczej cienka, żeby można było włożyć do plecaka, ale nie ortalionowa - one się do niczego nie nadają, a często dzieci z takimi przyjeżdżają;
- okulary przeciwsłoneczne + czapka z daszkiem/chustka;
- buty - dwie pary butów sportowych (adidasy, trampki), sandałki i klapki pod prysznic, jeśli obóz w górach - koniecznie traperki (kosztem jednych sportowych);
- często przydaje się jakaś cienka koszula/bluzka z długim rękawem w jasnym kolorze, żeby osłonić się przed słońcem;
- no i kąpielówki, jeśli w programie przewidziany jest basen/plaża
To takie minimum, ale moim zdaniem wystarczające - więcej i tak nie zdąży założyć. Najlepiej popakuj ubrania grupami w podpisane reklamówki, (osobno t-shirty, spodnie, etc.), daj jedną dodatkową reklamówkę na brudną odzież :)
KOSMETYKI: wiadomo: szczoteczka plus pasta, żel pod prysznic z szamponem (najlepiej takie 2w1), dezodorant, krem do opalania - wszystko w nie za dużej kosmetyczce (najlepiej takiej, którą można zawiesić na wieszaku etc.)
INNE: ręczniki (jeśli nie ma zapewnionych w hotelu) - dwa duże plus jeden mały (fajne są polarowe np. z Decathlonu, zajmują mało miejsca i szybko schną), niewielki plecak (na wycieczki).
Co do telefonu, to zależy od dziecka. Jeśli korzysta na co dzień i wiesz, że nie będzie do Ciebie dzwonić z każdą pierdołą to możesz mu dać. W przeciwnym razie nie dawaj, zawsze można od opiekunów wykonać telefon do rodziców.
Kieszonkowe - to jest temat rzeka, wszystko zależy od odpowiedzialności syna i tego, dokąd się wybiera (czy będzie kupować pamiątki, czy tylko lody i napoje). Myślę, że 10-15 zł na dzień jest wystarczające (no chyba, że za granicę jedzie to wtedy w zależności od cen w danym kraju). Daj mu dwa portfele, tak żeby nie chodził z całą kwotą przy sobie. Jeśli wiesz, że nie potrafi gospodarzyć pieniędzmi i np. wyda wszystko w dwa dni, to możesz dać część kwoty wychowawcy, żeby wydzielał mu "dniówki".
No i to wszystko, co mi na razie do głowy przyszło. Ważne, żeby syn towarzyszył Ci w pakowaniu - będzie wiedzieć co gdzie dokładnie ma.
8
0