sorrki za zasmiecanie watku ale sie pogubila. na jednej stronce jest to do 3, na innej do 6. To chyba jest niemozliwe zeby byla taka rozbierznosc...

Wartości prawidłowe TSH to: 0,3 do 3,5 mj/l. Stężenie TSH poniżej 0,1 mj/l oznacza nadczynność tarczycy. Powyżej 3,5 mj/l - niedoczynność.

no a u mnie na wynikach z laboratorium jest do 5,5 . No i badz tu teraz madry czlowieku :)

Normy laboratoryjne są różne. Powinnaś to mieć podane przy wyniku.

Natomiast prawidłowa wartość TSH dla Ciebie, to już zupełnie inna historia...

aaaaa.czyli zalezy to od wieku?a moze rowiez ma na to wplyw jakis inny czynnik kobiecy :)

Podobno od wieku też, nie wiem, bo akurat znam same dość młode kobiety z takimi problemami.

Raczej chodzi mi o inne objawy chorób tarczycy i o to, czy już przyjmujesz leki na tarczycę.

nie przyjmuje. A wynik moj to 4,3 . lekarkamowila ze miescze sie w normie.

Zmień lekarkę.

a czemu tak myslisz? skoro norma jest do 5,5, no to mieszcze sie w normie.

TSH dla Ciebie, nawet w tak dużej "normie" jaką podaje to laboratorium, już powyżej 3 jest niepokojące. To już wskazanie do dalszych badań.

Ty masz jeszcze wyższe. Ja nie mam wątpliwości, że to niedoczynność.

ja miałam ok 6 i lekarka tak dostosowywała mi dawki leków, abym uzyskała wynik poniżej 2...teraz mam 1,2. Polecam też zmienić lekarza, graniczna wartość TSH jest różna w zależności od wieku.

kurde ale mnei wystraszylyscie :( wyniki te mialam robione 2 lata temu. czemu wtedy pisza dorme do 5,5??????????? ja mialam 4,3 wiec kurde mieszcze sie w normie :( nie mam zadnych objawow niedoczynnosci...przynajmnie tak mi sie wydaje :( jutro pode zrobic sobie badania. a i jeszcze jedno czy te 4,3 moglo byc spowodowane ze bralam tabletki anty?

spokojnie :) mogę podać namiary na lekarkę, do której chodzę, tylko nie wiem czy na ten rok z wizytą się do niej załapiesz. A co do tabletek to nie mam pojęcia. Jak ja miałam wysokie TSH to wyszło przypadkiem przy badaniach, a typowyc objawów też nie miałam.

Ja na Twoim miejscu bym sobie zbadała ft3 i ft4 (potrzebne do ustalenia, czy to na 100% niedoczynność), i już z tymi wynikami bym poszła do nowego lekarza.

Magda+Greg napisał(a):

> ja miałam ok 6 i lekarka tak dostosowywała mi dawki leków, abym
> uzyskała wynik poniżej 2...teraz mam 1,2. Polecam też zmienić
> lekarza, graniczna wartość TSH jest różna w zależności od
> wieku.


Hmm, są jeszcze inne teorie... Osoby leczące się na niedoczyność mają hormony ustawiane wg. samopoczucia i ft3, ft4... Ja czuję się dobrze i mam wyrównane ft3 i ft4, a moje TSH od miesięcy jest bliskie zera. Większość znanych mi z forum dziewczyn miała kiedyś TSH ustawiane właśnie na okolice 1-2 i czuły się przy tym fatalnie...

to nie jest tak ze jak ktos nie leczy sie n atarczyce i nie przyjmuje zadnych lekarstw to moze miescic sie w danym przedziale????bow koncu po co jest ten przedzial????i po drugie lakarka..i kardiolog widzieli te wyniki i nic nie powiedzieli ze jest zle!!!!!

Nie, Selena, Twój wynik TSH jest bardzo niepokojący mimo tego, że się jeszcze nie leczysz. A to, o czym rozmawiam z Magdą, to jeszcze inna sprawa.

A większość lekarzy się nie zna i na to nic nie poradzę. Ja też zaczęłam się leczyć wiele miesięcy po pierwszych wynikach, bo lekarze stwierdzili, że "jeszcze w normie". Jak poszłam do mojej obecnej lekarki, to też mi powiedziała, że powinnam była trafić do niej już z poprzednim wynikiem...

W dodatku nikt Ci nie mówi - wynik jest straszny, szybko bierz nóż do steków i wycinaj sobie gruczoł... Masz zbadać ft3 i ft4. To 44 złote + 5 zł za pobranie i wszystko będzie jasne.

A czy tzw "klucha w gardle" moze byc objawem problemow z tarczyca, bo tez juz slyszalam takie sugestie. Moze powinnam zrobic usg tarczycy?

Tak... To jeden z możliwych objawów...

agusia może ale nie musi, ja mam taką widoczną troszkę wizualnie i każdy lekarz jak mnie widzi to pyta czy robiłam sobie badania na tarczyce, robie je regularnie i nigdy nic nie wykazało; co prawda akurat dziś robiłam TSH i FTP i zobaczymy bo wcześniej to były tylko jakieś podstawowe badania

Jest coś takiego, jak "wole obojętne"... Badać trzeba, ale może się okazać, że do końca życia nie będzie problemów z tarczycą...

Ale tarczyca, którą "czuje się" i nie można założyć apaszki czy swetra z golfem, to całkiem możliwe, że tarczyca chora...

nikt mi nie mowi ze wunik jest straszny, ale jak sama napisalam " jest bardzo niepokojacy ".No to chyba jest porownywalne stwierdzenie :) jutro pojde zrobic sobie badania i sie zovbaczy :)

No ja mam to uczucie codziennie. Nie moge juz wytrzymac. Jak cos jem czy pije jest ok ale jak przelykam sline jest tragedia. Jakbym sie miala udusic..Niby na szyi nie widac woli ale czuje cos w srodku:/

Nie, Selena, straszny to jest wynik TSH 150. Grozi śpiączką... Straszny jest też wynik ok. 10 - bo pacjentka jest wtedy zwykle gruba, łysawa i na lekach antydepresyjnych. Twój wynik mówi: idź, zbadaj się dokładniej. Nawet jeśli jest coś nie tak, to tarfisz do lakarza na samym poczatku choroby i absolutnie nic Ci nie będzie.

Agusia, w końcu i tak planujesz dokładniejsze badania, więc wszystko się wyjaśni. Problemy z tarczycą to obecnie epidemia, ale na szczęście większość z tych chorób jest całkiem łatwa do leczenia.

Czyli majac USG tarczycy + hormon TS3 i TS4 moge spokojnie pojsc do lekarza? TSH robilam pod koniec lipca wiec chyba nie musze ponawiac?

Przepraszam chodzilo mi o FT3 i FT4 :)

Zadzwoń do lekarza, ja zawsze robię te wyniki jednocześnie.

TSH to od 0,25-5,0,wynik masz przy gornej dopuszczalnej granicy,warto jeszcze zrobic FT4.Ja lecze niedoczynnosc od 2 lat.TSH mam zawsze nizsze niz Ty,biore euthyrox.

i zaczelas brac ten lek jak mialas nizszywynik nic ja???hymmmm......cos mi sie wydaje ze na pewno mnie czeka wizyta u endo

Lepiej idz do endo.W sumie to wyniki masz w normie.Ale lepiej niech wyniki zobaczy lekarz.Ja jestem po leczeniu nadzczynnosci,mialam podany jod promieniotworczy,ktory spowodowal niedoczynnosc,tabletki musze brac do konca zycia

Do poczytania...

Forum "Hashimoto", czyli o niedoczynności na tle autoimmunologicznym. Ja to mam, ostatnio to bardzo "popularna" choroba:

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=24776

I forum "Choroby tarczycy":

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=24712

Ja mam co prawda TSH 2,61 ale po USG okazalo sie ze tarczyca jest duzo mniejsza niz normalna. Działa normalnie, czyli przy swojej budowie ciągnie 200%. Dowiedziałam sie ze jak zajde w ciaze, to koniecznie trzeba jej bedzie pomoc, bo wysiadzie. Problem tylko w tym, ze absolutnie nie moge przyjmowac zadnych hormonow i prawie 90% lekow. W przypadku blednego zaordynowania leku, ten ktory uratuje zycie w takim przypadku kosztuje ponad 20 tysiecy, a wszyscy lekarze ktorzy kiedykolwiek sie mna zajmowali wyjechali. Nawet nie chce myslec, ze moze byc niewesolo, a z dzieci nie zrezygnuje...
A poki co jestem permanentnie zmeczona i to wlasnie wina tarczycy. Ciezko o tym nie myslec i jednoczesnie trzymac reke na pulsie.

nistety jak masz problemy z tarczycą to możesz mieć równeiż problemy z zajsciem w ciaze. może zrób sobie przez pewien czas monitoring owulacji przez usg vaginalne. U mnie okazało sie ze wiekszosc cykli mam bezowulacyjnych

wlasnie wrocilam z laoratorium. Pytalam sie laboratorantki o te norm ...powiedziala m ze kazde laboratorium moze miec inne normy, gdyz sa inne odczynniki. jezeli ja mialam norme do 5,5, a wynik byl 4,3 to mowila ze jest to oki. c innego gdyby norma byla do 3, albo do 4.
No ale tak zobacze co wyniki pokarza

poszukaj dobrego endokrynologa, ja mogę polecic Gabinety przy kowalskiej w gdańsku dr stefanowicz kujawe. na miejscu mozna tez zrobic usg tarczycy usg vaginalne no i pobrac krew

i o to moje wyniki
TSH 4,06 noma dla dorosłych od 0,27-4,2
fT3 4,72 norma 3,1-6,8
ft4 13,01 norma 12,0-22,0


mieszcze sie w normie. wiec chyba nie musze isc do endokrynologa :)

Selena, MUSISZ iść do endokrynologa. Twoje ft4 jest kiepskie, sorry. Prawidłowe to ok. 60% normy. Jesteś w niedoczynności.

TSH dalej ewidentnie za wysokie... Prawdopodobnie jesteś w klubie Hashimotek (ale trzeba zbadać do tego przeciwciała).

kurcze jak ty mnie straszysz!!!!!dziewczyno prosze wyluzuj troszke bo zwariuje przez ciebie :) jesli mieszcze se w normie to o co chodzi?masz jakies namiary na endokrynologa?

Tak, Selena, minęłam się z powołaniem, zawsze chciałam być aktorką w filmach grozy.

Selena, wyniki mają odczytywać DOBRZY lekarze, nie laicy. Jak już się poleczysz kilka lat, to będziesz też umiała idealnie interpretować swoje własne wyniki (bo każdy czuje się najlepiej przy nieco innych poziomach hormonów - NIECO).

Podawałam już link do forum Hashimoto. Wejdź tam, poczytaj wątek "Przeliczanie wyników na procenty" - tam jest wszystko o tym, dlaczego wynik "w normie" nie oznacza "prawidłowy". Jak mi nie dowierzasz - zamieść swoje wyniki wraz z normami na forum - przeczytasz zdanie innych. Na tym forum też jest "przyszpilona na górze" lista polecanych lekarzy. Jest kilku z Trójmiasta.

Masz niedoczynność.

Na twoim miejscu po prostu poszłabym do endokrynologa, jeżeli on ci powie że jest ok to wtedy będziesz spokojna, ale tak jak mówi Agatha ja bym poszła bo mimo norm nie masz w porządku tych hormonów!!!

Sama się lecze na Tarczycę, do tego PRL nie w normie (a jedno z drugim sie wiąże)!!!

jesli starasz ise o ciaze to TSH bedzie inne :0,5-2,5 takie jest idealne.