jednak nie to samo
Kiedys Tandor mieścił się w Gdyni była to moja i chłopaka ulubiona knajpka - jedzenie, klimat, wystrój, po porostu była bajka i bylismy stałymi klientami tego lokami. Nagle coś sie stało, zmieniło i lokal zamkneli i przyeniesi do Sopotu. Postanowiliśmy odwiedzić znów Naszą ulubioną knajpke ale nie miłe zaskoczenie... za mało stolików dla par, brak jakiejkolwiek intymności, mój ulubiony napój mango pływał w cukrze i śmietanie, jedzonko takie sobie (w Gdyni miało ono charakter smak i czuło się ostrość potraw nawet z 1 gwiazdką) a ceny zdecydowanie poszybowały do góry... szkoda, wielka szkoda :((