kat. B
Do egzaminu podchodzilam 6 razy. Powiem krótko dwa razy (3-4 egzamin) trafiłam na wrednego i gburowatego egzaminatora o nazwisku Chmielecki, nikomu nie życzę z nim egzaminu bo jest naprawdę nie miłym człowiekiem oblal Mnie bez powodu bo nawet jak zadzwoniłam zapytać do egzaminatora nadzorujacego to powiedział że powinnam się odwołać, ale ja się nie poddalam. Za piątym razem trafiłam na miłego egzaminatora o nazwisku Kaszubowski bardzo miły, sympatyczny egzaminator ale niestety oblałam na wzniesieniu. Za szóstym ZDANYM razem trafiłam na pana R.Siernicki również bardzo miły, spokojny i dość gadatliwy egzaminator :) . Jeździłam 40 min i zdałam bez żadnego błędu ;) . Serdecznie pozdrawiam pana Kaszubowskiego a przede wszystkim pana Romana i jeszcze raz dziekuje :)