wymieniali mi tylną belkę w Peugot 106 1,5 miesiąca ( razem z poprawkami i lakiernikiem do którego sam jezdziłem,ponieważ przy okazji uszkodzili i to dosyć mocno tylną klape)nawet się nie przyznali na szczęście obejrzałem samochód po niby naprawie.Teraz po dwóch miesiącach okazało się że szumi mi łożysko przednie prawe(które też tam wymieniałem),po rozebraniu u innego mechanika było widać ślady od złego zamontowania a mianowicie uszkodzony uszczelniacz łożyska (zle wtłaczane łożysko)śmiem twierdzić że pracują tam partacze .Straciłem dużo czasu a moje koszty trzeba liczyć podwójnie,ponieważ to samo łożysko po dwóch miesiącach naprawiam u innego mechanika.Pan Manix twierdzi , że u niego jest zawsze wzorowo wykonane, tylko nasze drogi są nierówne i po co pada ten deszcz(ponieważ łożysko usłyszałem po pierwszych opodach deszczu)przypominam uszkodzony uszczelnacz łożyska

Owszem warsztat popełnił błąd podczas montażu belki (pojawił się luz po krótkim czasie na łożysku wahacza) oraz została uszkodzona tylna klapa. Obie te usterki zostały całkowicie usunięte na koszt warsztatu, przepraszamy ponownie za powstałe niedogodności.

W kwestii łożyska prawego koła: od początku roku 2008 do dnia dodania tego komentarza (26 czerwca) w samochodzie klienta warsztat Auto Manix nie wymieniał przedniego łożyska, klient również nie zgłosił się (ani przed, ani po napisaniu swojego komentarza) z żadną reklamacją w opisywanej kwestii. Zatem fragment o naprawie łożyska po 2 miesiącach od wymiany jest nieprawdziwy. Komentarz tego użytkownika jest stronniczy, wyrwany z kontekstu (wypowiedź „Manixa”) i krzywdzący dla dobrej opinii warsztatu, który funkcjonuje od 14 lat. Klient nie poniósł dodatkowych kosztów, o których nam byłoby wiadomo. Tym bardziej taka postawa jest przykra, ze względu na fakt, że opinia ta należy do naszego stałego klienta.

Z poważaniem,

Grzegorz Maniecki (właściciel Auto Manix)