Co wchodzę, to w tej aptece akurat nie ma tego, co chce kupić. Jak się przejdę z 5 razy i ciągle słyszę, że czegoś nie ma, to się zastanawiam, kto tam zarządza stanami magazynowymi? Teraz już tak nawet nie próbuje nic kupić, bo pewnie akurat tego też nie będzie.