Nigdy nie wyświetla swojego numeru czemu się nie dziwię, bo ten stary dziad chcę chyba zabić się razem ze wszystkimi pasażerami. Zawsze jak wsiadam do 232 to od razu wiem kto jest za kółkiem... ten człowiek uwielbia zamykać drzwi przed nosem i dojeżdżać, przytrzaskiwac osoby wysiadajace no i prowadzi tak jakby w dupie miał przepisy, ale przede wszystkim pasażerów. Każdy lata po całym autobusie od boku do boku. No i te nagle hamowania co chwilę- uwielbiam... odnoszę wrażenie że ten kierowca jest w jakimś okresie ochronnym przed emeryturą dlatego myśli że może robić co mu się podoba.