kjh - opinia
Organizacja punktu pobrań w Gdyni jest fatalna i to od dłuższego czasu - czyli pandemii. Po co osobna kolejka do rejestracji do punktu pobrań skoro wszyscy są na określoną godzinę? I dlaczego do ciężkiej Anieli na 3 a momentami 4 osoby na recepcji tylko co najwyżej jedna (bo co jakiś czas i tak gdzieś wychodzi) obsługuje osoby do punktu pobrań których w kolejce czeka nawet 7-8 oczywiście nie zachowując do siebie żadnego dystansu - co zresztą przy tej ilości osób jest na tej powierzchni niemożliwe. Pozostałe gapią się w monitor, albo przychodzą i wychodzą.
Sama pielęgniarka mało sympatyczna i opryskliwa. Poziom obsługi jak w NZOZ w Pińczowie Dolnym w 1992r. A kiedyś tak nie było
Sama pielęgniarka mało sympatyczna i opryskliwa. Poziom obsługi jak w NZOZ w Pińczowie Dolnym w 1992r. A kiedyś tak nie było