klientka - opinia
Fryzjerka, wykonując keratynowe prostowanie włosów, używała już nie nadającej się do niczego prostownicy. Za każdym razem, kiedy przykładała prostownicę do włosów, czułam jak wyrywała mi włosy, zresztą było to widać, bo były pozaplątywane w prostownicę. Kiedy zwróciłam jej uwagę, stwierdziła, że tylko mi sie wydaje ;] niby taki super salon, a nawet nie mieć porządnego sprzętu :/