Re: kłócę się z mężem od kiedy urodziło nam się dziecko
"Mój mąż gotuje w domu ,pomaga sprzątać i wiesza pranie,bez gadania , zajmuje się alarmowymi sytuacjami z dziećmi ."
ja takie zachowania ze strony mezczyzny traktuję jako normę, jego obowiazek a nie łaskę i pomoc, na pewno nie powód do stawiania na piedestał
widzisz subtelna róznica między nami poleca na tym ,ze Tobie mąż POMAGA a ze mną DZIELI WSPOLNE OBOWIAZKI, ja jestem zdania , ze dom nie jest tylko moj, nie tylko ja w nim brudzę takze nie tylko moimi obowiazkiem jest sprzatac go, zmywac naczynia ,wieszac pranie etc. podobnie z opieką nad dziećmi -są nasze wspolne, oboje swiadomie sprowadzilismy je na świat , takze naszą wspolną powinnoscią jest opieka nad nimi, maz nie robi mi zadnej łaski, ze opiekuje się nimi, nie daje mi tym szczegolnych powodów do gloryfikacji go
"Także jak Joanno bedziesz miała takiego męża ,to po 20 latach małżeństwa ,będziesz traktować go "jak królową angielską"
jak na razie mam tego samego meza od 15 lat, razem jestesmy jeszcze dluzej, nie sadzę ze odmieni mi się w ciagu tej chwili która dzieli mnie od prognozowanej przez ciebie 20tki , nie zamierzam ani zmieniac obecnego meza na innego, ani zaczać traktowac go jak kogos komu nalezy się szczegolna atencja bo spelnia swoje obowiazki domowo-rodzinne , podobnie jak ja:)
"Mój mąż zawsze mi pomagał i ze świecą szukać takiego faceta jak on."
wiesz , dobrze ze ty jestes szczesliwa:)
Tobie maz POMAGA, sama wcisnelas się w nierówny uklad ,nic mi do tego,ale ja zyje w związku partnerskim i tak mi lepiej i tego uczę (uczymy) nasze dzieci
15
3