http://forum.trojmiasto.pl/Gdzie-przekluc-uszy-malej-dziewczynce-t110116,1,16.html
Nie przekłułam moim dzieciom uszu. Kiedyś już o tym pisałam, więc się teraz powtórzę.
Należę do zdecydowanych przeciwniczek kolczyków u dzieci ze względu na możliwość:
- zakażenia - może skończyć się na sepsie,
- rozerwania płatka ucha,
- połknięcia kolczyka, co w najgorszym wypadku może skończyć sie przedziurawieniem ściany przewodu pokarmowego i śmiercią dziecka w meczarniach, a w nieco lepszym ciężkim leczeniem, z chirurgicznym włącznie.
Tutaj więcej na temat połkniętych ciał obcych:
http://mediweb.pl/children/wyswietl.php?id=788
Sam płacz dziecka to "małe piwo" przy innych zagrożeniach, które pewnie ominą większość zakolczykowanych dziewczynek, ale nikt mi nie da pewności, że akurat mojemu dziecku nie przytrafi się jakiś nieszczęśliwy wypadek.
Poza tym, dziecka nie uważam za swoją własność. Kiedy będzie mogła podejmować świadomie decyzję, jeśli wyrazi takie życzenie, przekłuje sobie uszy.