Re: kolezanki z nerwica poszukiwane:)
Dziewczyny a czy sprawdzałyście swoją tarczycę?
Ja miałam takie same objawy jak Wy -napady lęku ,uczucie niepokoju ,napady tachykardii ,bóle stawów,wybuchy złości ,wiecznie bylam senna i zmeczona.Wydałam kupe pieniędzy w przeciagu roku na prywatne wizyty u neurologa ,na tomografie i rezonans głowy,eeg głowy,badania w kierunku boreliozy (sam test Western Blot kosztuje 250 zł).Chodzilam do psychologa....I Ciągle slyszałam -nerwica,hipochondria,histeryczka...Żaden lekarz nie zasugerował mi zbadania TSH...Byłam juz na skraju wyczerpania nerwowego i dzięki temu co wyczytałam w necie ,sama zrobilam sobie badania TSH,FT3,FT4 i antyTPO .I co sie okazało?Ze mam HASHIMOTO ! Mój organizm niszczy tarczyce i nie wydziela ona hormonów,ktore są odpowiedzialne za prawidlowe funkcjonowanie wielu narządów min.serca ,mózgu,stawów...To nie żadna nerwica,żadna choroba psychiczna tylko tarczyca.Codziennie przed posilkiem łykam dawkę LETROXu,która zlecił mi endokrynolog i moje samopoczucie powoli się polepsza.Jestem szczesliwa,że w koncu wiem co mi dolega.Mimo tego ,ze Hashimoto jest nieuleczalne,ze musze hormon przyjmowac do konca zycia, w koncu wiem co mi dolega i nikt nie patrzy na mnie juz na hipochondryczkę ,ktora wymysla sobie choroby!
Zbadajcie sobie poziom chormonów tarczycy a byc moze okaze się,ze nie potrzebujecie żadnych antydepresantów,żadnych leków na nerwicę czy serce :)
2
0