kolonia...

Obsługa w biurze-super.Program kolonii -bez zarzutów,ale pan Leszek(kierownik kolonii)-masakra!Dzieci zdezorientowane(młodsze),co chwilę zmiana decyzji.Jedzenie-tragedia!Jedna surówka do obiadu,przez 11 dni pobytu dzieci-jeden owoc na deser!No cóż,nie ma się co dziwić.Sierpień,owoce i warzywa bardzo drogie.Ostatni turnus-trzeba zaoszczędzić na żywieniu.Podgrzewana woda w basenie(jedna z atrakcji)-dwa razy była ciepła.Można by było staranniej dobierać kadrę,a jeśli wyżej wspomniany kierownik zmęczony był trzecim turnusem,trzeba było wysłać go do sanatorium!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odpowiedź obiektu

Szanowna Pani,
Jest nam niezmiernie przykro, że nie do końca są Państwo zadowoleni z usługi.
Jeżeli chodzi o wyżywienie na kolonii o której Pani pisze to właściciele osobiście dopilnowują tego co jest przygotowywane i przez ostatnie pięć lat współpracy z tym ośrodkiem jest to pierwsza negatywna opinia dotyczące wyżywienia. Ma Pani rację że do obiadu była podawana tylko jedna surówka, aczkolwiek nie uważamy że wpływa to na poziom usługi. Jeżeli chodzi o desery to bardzo często były podawane wypieki „własnej roboty” m.in. piernik z jabłkami, rogal z czekoladą, ciasto „zebra” i inne tego rodzaju łakocie. Ma Pani rację że kupienie jabłka jest znacznie tańsze i mniej czasochłonne niż upieczenie ciasta, więc nie rozumiemy dlaczego w ten sposób – zgodnie z Pani opinią – właściciele mieliby oszczędzać na wyżywieniu. Oprócz tego że dzieci mogły zawsze poprosić o dokładkę i nigdy nie brakowało jedzenia, były przygotowywane specjalne posiłki dla dzieci którym jedzenie z jakiś przyczyn nie smakowało. Poniżej przykładowe menu z kilku wybranych dni:

Śniadanie: Zupa mleczna, kiełbasa, pomidor, dżem, kiełbaski grzane, chleb, bułka, herbata.
Obiad: Zupa ogórkowa, kotlet schabowy, mizeria, kompot, piernik z jabłkami.
Kolacja: Naleśniki z dżemem i serem, herbata, wędlina, ser .

Śniadanie: szynka ,ser żółty, masło, chleb, bułka, herbata, dżem, sałatka pomidorowa, zupa mleczna.
Obiad: Pomidorowa z ryżem, ziemniaki, pieczeń wieprzowa, sos, kapusta czerwona, kompot, ciasto "zebra"
Kolacja: racuchy, herbata, chleb, masło, dżem, serek topiony, ser żółty.

Śniadanie: ser żółty, rogal z czekoladą, pomidor, kakao, dżem, chleb, masło.
Obiad: jarzynowa, ziemniaki, ryba, surówka z kiszonej kapusty, jogurt, kompot.
Kolacja: zapiekanka ziemniaczana, herbata.

Jeżeli tylko Pani sobie życzy możemy przedstawić menu na cały okres pobytu.

Odnośnie organizacji to zawsze był program wywieszony dla uczestników kolonii, więc dzieci miały możliwość sprawdzenia co będą robić danego dnia. Oczywiście jeżeli zmieniała się pogoda np. było deszczowo – a zajęcia miały odbywać się przy basenie to program ulegał zmianie.

Jeżeli chodzi o Pana Leszka to zgadza się że jest to osoba starsza – jednak my uważamy że jest to zaleta. Staramy się, aby kierownik kolonii był osobą ze sporym doświadczeniem i wiedzą, przygotowany na każdą sytuację. Kierownik kolonii odpowiada przede wszystkim za bezpieczeństwo grupy i organizację całości wypoczynku. Pan Leszek ma kilkunastoletnie doświadczenie wychowawcze – jest dyrektorem szkoły. Na kolonie jeździ również od kilkunastu lat. Ponieważ zna on bardzo dobrze tereny, gdzie odbywała się kolonia to sam dodatkowo organizował wycieczki piesze – nie ujęte w programie m.in. na Stecówkę, wyścig Tour de Pologne, na Ochodzitę - światowy zjazd górali żywieckich - imprezy folklorystyczne, na wycieczkę wspinaczkową na Tyniok, za którą uczestnicy otrzymali dodatkowe dyplomy i nagrody, gry terenowe itp. Pan Leszek uczestniczył w każdej wycieczce pieszej – choć nie należy to do zadań kierownika kolonii i sam wymyślał trasy – więc nie rozumiemy skąd pomysł z sanatorium.

Odnośnie basenu to temperatura wody była codziennie sprawdzana i nigdy nie była niższa niż 27 stopni C. Jeżeli było bardzo ciepło to możliwe że temperatura wody mogła wydawać się niższa – jest to normalna reakcja organizmu na różnicę temperatury.

Bardzo dziękujemy za Państwa sugestie i możliwe że w przyszłości zamiast łakoci w postaci ciast na podwieczorek będą podawane owoce. Również zwrócimy na pewno większą uwagę aby wszelkie informacje o programie dnia były bardzo wyraźnie przekazywane dzieciom, aby każdy uczestnik dokładnie wiedział, jakie atrakcje są przewidziane na dany dzień.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kolonia...

Szanowna Pani,
Jest nam niezmiernie przykro, że nie do końca są Państwo zadowoleni z usługi.
Jeżeli chodzi o wyżywienie na kolonii o której Pani pisze to właściciele osobiście dopilnowują tego co jest przygotowywane i przez ostatnie pięć lat współpracy z tym ośrodkiem jest to pierwsza negatywna opinia dotyczące wyżywienia. Ma Pani rację że do obiadu była podawana tylko jedna surówka, aczkolwiek nie uważamy że wpływa to na poziom usługi. Jeżeli chodzi o desery to bardzo często były podawane wypieki „własnej roboty” m.in. piernik z jabłkami, rogal z czekoladą, ciasto „zebra” i inne tego rodzaju łakocie. Ma Pani rację że kupienie jabłka jest znacznie tańsze i mniej czasochłonne niż upieczenie ciasta, więc nie rozumiemy dlaczego w ten sposób – zgodnie z Pani opinią – właściciele mieliby oszczędzać na wyżywieniu. Oprócz tego że dzieci mogły zawsze poprosić o dokładkę i nigdy nie brakowało jedzenia, były przygotowywane specjalne posiłki dla dzieci którym jedzenie z jakiś przyczyn nie smakowało. Poniżej przykładowe menu z kilku wybranych dni:

Śniadanie: Zupa mleczna, kiełbasa, pomidor, dżem, kiełbaski grzane, chleb, bułka, herbata.
Obiad: Zupa ogórkowa, kotlet schabowy, mizeria, kompot, piernik z jabłkami.
Kolacja: Naleśniki z dżemem i serem, herbata, wędlina, ser .

Śniadanie: szynka ,ser żółty, masło, chleb, bułka, herbata, dżem, sałatka pomidorowa, zupa mleczna.
Obiad: Pomidorowa z ryżem, ziemniaki, pieczeń wieprzowa, sos, kapusta czerwona, kompot, ciasto "zebra"
Kolacja: racuchy, herbata, chleb, masło, dżem, serek topiony, ser żółty.

Śniadanie: ser żółty, rogal z czekoladą, pomidor, kakao, dżem, chleb, masło.
Obiad: jarzynowa, ziemniaki, ryba, surówka z kiszonej kapusty, jogurt, kompot.
Kolacja: zapiekanka ziemniaczana, herbata.

Jeżeli tylko Pani sobie życzy możemy przedstawić menu na cały okres pobytu.

Odnośnie organizacji to zawsze był program wywieszony dla uczestników kolonii, więc dzieci miały możliwość sprawdzenia co będą robić danego dnia. Oczywiście jeżeli zmieniała się pogoda np. było deszczowo – a zajęcia miały odbywać się przy basenie to program ulegał zmianie.

Jeżeli chodzi o Pana Leszka to zgadza się że jest to osoba starsza – jednak my uważamy że jest to zaleta. Staramy się, aby kierownik kolonii był osobą ze sporym doświadczeniem i wiedzą, przygotowany na każdą sytuację. Kierownik kolonii odpowiada przede wszystkim za bezpieczeństwo grupy i organizację całości wypoczynku. Pan Leszek ma kilkunastoletnie doświadczenie wychowawcze – jest dyrektorem szkoły. Na kolonie jeździ również od kilkunastu lat. Ponieważ zna on bardzo dobrze tereny, gdzie odbywała się kolonia to sam dodatkowo organizował wycieczki piesze – nie ujęte w programie m.in. na Stecówkę, wyścig Tour de Pologne, na Ochodzitę - światowy zjazd górali żywieckich - imprezy folklorystyczne, na wycieczkę wspinaczkową na Tyniok, za którą uczestnicy otrzymali dodatkowe dyplomy i nagrody, gry terenowe itp. Pan Leszek uczestniczył w każdej wycieczce pieszej – choć nie należy to do zadań kierownika kolonii i sam wymyślał trasy – więc nie rozumiemy skąd pomysł z sanatorium.

Odnośnie basenu to temperatura wody była codziennie sprawdzana i nigdy nie była niższa niż 27 stopni C. Jeżeli było bardzo ciepło to możliwe że temperatura wody mogła wydawać się niższa – jest to normalna reakcja organizmu na różnicę temperatury.

Bardzo dziękujemy za Państwa sugestie i możliwe że w przyszłości zamiast łakoci w postaci ciast na podwieczorek będą podawane owoce. Również zwrócimy na pewno większą uwagę aby wszelkie informacje o programie dnia były bardzo wyraźnie przekazywane dzieciom, aby każdy uczestnik dokładnie wiedział, jakie atrakcje są przewidziane na dany dzień.

Pozdrawiamy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0