kompletny brak energii...:(
Jestem jakość w 8tc.
Nie mam energii na nic...Kompletnie. Całymi dniami siedzę w domu przed kompem lub TV. Chałupa zapuszczona masakra jakaś.
Apetytu brak.
Do tego dochodzi strach,że coś może być nie tak z ciążą. Albo jak to będzie poźniej-czy dam sobie radę itp.
Jak sobie z tym poradzić?
Nie mogę się do niczego zmobilizować. Strasznie się tez przy tym męczę.
A jak było u Was? Na początku kipiałyście energią czy raczej odwrotnie?
:(((
Nie mam energii na nic...Kompletnie. Całymi dniami siedzę w domu przed kompem lub TV. Chałupa zapuszczona masakra jakaś.
Apetytu brak.
Do tego dochodzi strach,że coś może być nie tak z ciążą. Albo jak to będzie poźniej-czy dam sobie radę itp.
Jak sobie z tym poradzić?
Nie mogę się do niczego zmobilizować. Strasznie się tez przy tym męczę.
A jak było u Was? Na początku kipiałyście energią czy raczej odwrotnie?
:(((