Re: konkursy - a może lepiej bez nich?
~Prezenter muzyczny
(14 lat temu)
~Prezenter muzyczny
2011-02-06 16:04
178.217.248.*
Re: KONKURSY, ZABAWY, OCZEPINY
Jak się nie ma już o czym rozmawiać to opowiada się kawaly.
Podobnie jest z "konkursami" , czy "zawodami" na weselu.
Konkursy są dobre na festynach , czy zawodach międzyzakładowych ,
pamiętam je z głupich , kilkugodzinnych programów telewizyjnych z okresu komuny.
Z lubością stosowane głównie przez smutnawe zespoliki weselne jako zapchajdziury (a czas leci...) , kapele które miały przypadkowe repertuary tzn. grali te kawałki które potrafili zagrać a nie te które trzeba.
Przeważnie jest to znakomita rozrywka dla ludzi , którym po przeczytaniu dwóch stronic książki głowa boli , którzy nie potrafią cieszyć się piękną chwilą , jaką jest wesele kogoś bliskiego.
Niedouczeni didżeje weselni zamiast robić to , do czego zostali zatrudnieni - po prostu mają grać - nie oni pajacują , przebierają się z wesela robiąc żenujący kabaret bo nigdy nie zrobią tego jak zawodowcy.
Grają repertuar tak od sasa do lasa nie mając pojęcia o tworzeniu za pomocą dobrze dobranego repertuaru odpowiedniego nastroju nie mówiąc już o technice miksowania.
Jak słyszę takich debili którzy myślą że jak zagrają zorbę , po niej rock&rolla , zaraz po tym twista i kankana czy disco-polo i myślą że mają patent na rozrywkę to węgiel mi w piwnicy zakwita.
Panowie muzykujący na weselach na różne sposoby zabierzcie się do roboty a nie kombinujcie z konkursikami , bo kaleczycie rzemiosło i groźnie wypaczacie piękno wesela które polega na atmosferze ,jedzeniu , piciu , tańczeniu a nie zdobywaniu 1 , 2 czy 3-go miejsca w ogłupiających zawodach czy konkursach .
Takie jest moje skromne zdanie o tej patologii.
Pa !
bo ka
3
0