kontrola nieletnich

Po raz drugi jestem światkiem kontroli osoby nieletniej i jestem zbulwersowana "regulaminem który na to pozwala. W dni8u 7.10.2016 w autobusie lini 115 z Wrzeszcza do Gdańska kontrolujacy chciał wylegitymować chłopca jadacego do szkoły. Chłopiec nie miał biletu ani legitymacji . Powinien wysiąść na przystanku Sobiesikego , niemniej kontrolerzy nie pozwolili. Na moją grzeczną interwencję w tym zakresie popartą przez resztę pasażerów jeden z Panów kontrolerów zaczął zachowywać sie w sposób impertynecki. Zwróciłam uwage iz rozumiem ioch zakres obowiązków i nie podważam słuszności mandatu, niemniej nie zgadzam sie ze wiozą chłopca wbrew jego woli kilka przystanków dalej. Uczeń powinien wysiąść na ul. Sobieskiego a pozwolono mu wysiąść na ul. Kurpińskiego. Kto na to daje przyzwolenie, kto ustanawia absurdalne regulaminy .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kontrola nieletnich

Zwykły bandytyzm, każdy kogo znam i zdarza mu się jeździć komunikacją w Gdańsku był świadkiem tego typu sceny. Zresztą co to jest za pomysł, że prywatna firma robi te kontrole biletów. Niedługo wprowadzą prywatną policję i prywatnych urzędników :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kontrola nieletnich

W Rosji jest mądrze to urządzone, w każdym pojeździe jest
1) kierowca i
2) bileter.
Po odjeździe z przystanku bileter podchodzi do każdego kto wsiadł i sprzedaje bilet (lub odczytuje urządzeniem ważność miesięcznego). Nie ma w pojeździe kasownika, jest niepotrzebny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: kontrola nieletnich

No i bardzo rozsądnie, a nie jakaś zabawa w kotka i myszkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0