czesc dziewczyny juz tu kiedys byłam ale zniknełam na jakis czas
ja chciałabym sie dzisiaj z wami podzielic moją opinią na temat kosmetyków kupowanych na rynku a dokładnie rynek we wrzeszczu
jest tam stoisko z kosmetykami pani sprzedająca /taka starsza pani/zapewniała ze kosmetyki są dobre wiec sie połakomiłam w domu sie okazało ze kredka nie rysuje tylko drapie oko a błyszczyk do ust smierdział juz oliwą Pierwszy raz kupiłam kosmetyk na rynku i ostatni choc ceny wcale nie są mniejsze niz kiosmetyku ze sklepu to jakby to napisac one wogóle nie mają jakosci!!!!!! Czy taki kosmetyk mozna isc oddac i jak bez paragonu udowodnie ze tam kupiłam bo idąc po rynku widziałam jeszcze stoisko z kosmetykami tymi samymi i kilka innych stoisk tez tam bylo z takimi kosmetykami
napiszcie prosze jakie macie zdanie na temat takich kosmetyków firmy"rynek" czy tylko ja miałam takiego pecha

Ja kiedyś "połakomiłam" sie na tani błyszczyk do ust...TRAGEDIA...nie dośc że warzył sie na ustach..to w dodatku mial w składzie brokat chyba który "drapał"i czuc go było strasznie na ustach..

te kosmetyki leżą przecież na dworzu w przeróżnych temperaturach... musi coś sie z nimi dziać... ja nigdy bym nie kupiła...

o tym samamy pomyslałam
raz na słoncu, potem deszcz a na koncu mróz

i od początku to samo :)

no własnie dopiero gdy przekonałam sie o jakosci to tez o tym samym pomyslałam ale myslicie ze mogłabym je zwrócic?? nie mam rzadnego paragonu

nie wiem spróbuj
to przeciez nic nie kosztuje a moze sie uda

Na kosmetykach się nie oszczędza.
Muszą być dobre bo inaczej szkodzą a nie pomagają.

Równie dobrze każdy krem może być kremem nivea.
to straszne podróbki są pewnie.

ja nie ufam jakims dziwnym kosmetykom.
wole nie experymentowac!!
a ze zwroceniem to pewnie ciezko bedzie, ale sprubuj:) nic Ci nie szkodzi:)

czy bede mogła zrobic reklamacje przekonam sie dopiero w niedziele bo tylko wtedy moge tam podjechac nie chodzi mi nawet o kase ale o to jakim towarem handluje ta pani ,ze kredka za 2 zł nie maluje to oki :) ale ze błyszczyk śmierdzi staroscią /data ważnosci 2007 / to tego juz nie nie popuszcze i nie chodzi mi o kase

Myślę że pani Cię odprawi z tekstem "ja tu tylko pracuje"...i w sumie rzeczywiscie może tak być...może nie mieć świadomości co w ogóle sprzedaje...

Ja kupuję na allegro kosmetyki, jeszcze (dzięki bogu) nie wtopiłam. Ostatnio trafił mi sie tusz Diora za ok. 20zł, nie wiem czy oryginał czy nie, ale maluje świetnie, przepięknie długie, podkręcone rzęsy. Podaję linka: Także nie zawsze tanio oznacza źle.

ja też kupowałam ostatnio tudz Diora od babeczki z promu, dałam 40 zł-tusz jest rewelacyjny

hmm jak będziesz wredna to nie zwróci ci kaski, popros grzecznie o zwrot pięniędzy, nie powinno być problemu. ja osobiście nie zawracałabym sobie głowy i wyciągnęła wnioski,na twoim miejscu bym poprostu więcej nie kupiła, czego sie spodziewałaś?
ale każdy ma swoje zdanie

napewno pojade tam zeby pokazac kobiecie ze sprzedała mi cos starego i jej to oddam bez zwrotu kaski to tak jakby ktos mi sprzedał smierdzące mieso :( albo

Przy odrobinie szczęścia może odzyskas pieniądze - powodzenia.

daj znac jak sie ta sprawa zakonczyła