ksiądz GOŚĆ z osobą towarzyszącą (???)
wiem, że sam tytuł wątku dziwnie brzmi ale juz wyjaśniam o co chodzi. mój kuzyn jest ksiedzem już dobre 20 lat z tym, ze nie przeszkadza mu to w tym by "mieć panią" i mieć z nią dziecko... w domu toczymy boje sami ze sobą czy zaprosić go samego czy z nią... fajna z niej babeczka i ogólnie nic nie mam przeciwko niej ale ponieważ on będzie prowadzil mszę a później jak go goście zobaczą z kobietą na weselu to może zrobić sie gęsta atmosfera. chodzi szczególnie o rodzinę mojego narzeczonego bo u mniej co prawda rodzina wie ale też mają mieszane uczucia co do tego. bardzo lubię kuzyna a jego życie to odrębna bajka, w którą się nie mieszam i nie chciałabym by tu się wytworzyła przy okazji nagonka na kler itd.
ale co radzicie? zaprosić samego czy z kobietą i dzieckiem? jak byście się czuły będąc gośćmi na moim weselu widząc, że ksiądz który udzielał mi ślubu "jest" z kimś...
my sami już nie wiemy co zrobić a wesele w październiku i niedługo czas wysyłać zaproszenia
ale co radzicie? zaprosić samego czy z kobietą i dzieckiem? jak byście się czuły będąc gośćmi na moim weselu widząc, że ksiądz który udzielał mi ślubu "jest" z kimś...
my sami już nie wiemy co zrobić a wesele w październiku i niedługo czas wysyłać zaproszenia