Re: kto na dziedzińcu?
~zniesmaczony klient
(12 lat temu)
Kontakt z deweloperem - żenada! Umowilismy sie na budowie, czekalismy 45 min, az Pan Janusz sie pojawi, dzwonilismy z 10 razy a Pan poprostu... zapomnial, ze sie z nami umowil. Brak słów. Wybralismy mieszkanie, zależało nam, aby szybko skompletować dokumenty do kredytu - można dzwonic kilka razy dziennie, a kontaktu brak. Dobrze, że chociaz odpisuje na maile, choć i co z tego. Wyslalismy liste dokumentow, a gdy w koncu doszlo do spotkania, połowy z listy oczywiscie nie bylo... Brak biura sprzedazy, nie ma gdzie sie umowic z deweloperem. Nie dziwie sie, ze mieszkania nie ida, jesli deweloperowi samemu nie zalezy na kontakcie z klientem.
1
0