dziewczyny, zamierzam rodzić na Zaspie i właściwie na tym by się moje plany i działania kończyły. Czy któraś z Was również zamierza tam rodzić? Czy cos wcześniej załatwiacie? Położną? Może macie stamtąd lekarza?
ja bede rodziła na Zaspie w styczniu, termin mam na 19, wiec napisze jak było...lekarza mam właśnie z tego szpitala(choć chodze prywatnie),połoznej nie mam i nie bede miała,chodziłam tam do SR i to wszystko:)
z pragmatycznych powodów finansowych...wyszły nam dodatkowe koszty i teraz kazdy"grosz" sie liczy do końca stycznia:)a to jednak 500zł:)a z tego co słyszałam to położne są super,mąż chodził ze mna na SR więc tez ma jakies pojecie co robic ,jak pomagać:)więc wierzę że bedzie ok:)
Ja też chcę rodzić na Zaspie. Chodze do lekarza stamtąd, ale nawet gdybym nie chodziła to i tak bym chciała tam rodzic. To jest szpital, który ma chyba najwięcej pochlebnych opinii i tak ogromnie doświadczony personel, że właściwie decyzje podjęliśmy z mężem bez zastanowienia. I zaczęłam chodzic tam do SR i jest super:) Polecam.
też zdecydowałam się rodzić na Zaspie :) termin mam na 28 lutego :) jeszcze nie zapisałam się do szkoły rodzenia ale w tym tygodniu po świętach mam zamiar się tam wybrać i to uczynić :)
Gosia to bardzo prawdopodobne,że sie spotkamy na porodowce-ja mam termin na 24 lutego;)
ale wiadomo kiedy nasze dzieciaczki postanowią wyjśc na świat....?
ja ide do lekarza 2 stycznia i mam nadzieje ze pozpwoli mi w koncu uczeszczac do szkoly rodzenia...a jak nie to tez bede musiala sobie poradzic:)
dzięki za odpowiedzi:)) ja chodzę do lekarza, który pracuje na klinicznej, ale po wysłuchaniu wszystkich komentarzy na temat tego szpitala zdecydowałam, że nie chce tam rodzić. Tak więc na zaspie nie mam ani lekarza ani położnej.
dziewczyny - mam do Was jeszcze jedno pytanie. Szkoła rodzenia: możecie mi napisać ile godzin obejmuje, jak często są zajęcia, czy można na nie chodzić z mężem?? słyszałam ze dla kobiet jest bezpłatna ale jak chce się chodzić z mężem to trzeba płacić. Wiecie ile??
monia. słuszna decyzja!!!
dziewczyny niemacie co sie martwic o polozne na porodowce. jak rozmaiwlam z kilkoma dziewczynami to zadna nienazekala:)
życze powodzenia i wytrwalosci dla mezow:)
Andzior dla Ciebie za darmo ze skierowaniem, za męża 50 zl. Jednak częstotliwości zajęć i ich godziny nie napawają mnie optymizmem: wykłady w poniedziałki na 17, ćwiczenia we wtorki i czwartki na 16. Mój mąż może zapomnieć o chodzeniu na tak wczesne godziny, mi też zresztą będzie ciężko się wyrobić.
o, też chodziłaś do Boćkowskiego?? możesz mi napisać czy z nim można się jakoś umówić na poród, czy przy Twoim porodzie był? jak się w ogóle zachowuje jeśli już chodzi o te ostatnie tygodnie?