Podtrzymuję opinie poprzedników. Przestrzegam przed tą firmą, od maja mam niedokończoną kuchnię. Zrobiony jest "szkielet" i prawie pół roku czekamy na wykończenie. Pan Krzysztof jest niesamowitym manipulantem, przekłada terminy a to z powodu choroby pracownika, braku materiału lub swojej choroby. Jest niesamowicie chorowitym człowiekiem - miał wstrząśnienie mózgu, problemy żołądkowe - prawie rak, depresję. Pieniądze płacone w gotówce do ręki, duże zaliczki. Umowa dla niego nie istnieje, łamie wszystkie ustalenia, ale dość - nasza cierpliwość się wyczerpała, w tym tygodniu jest ostateczny termin dokończenia kuchni, jeżeli tego nie zrobi to kierujemy sprawę do sądu. Otrzymał już pismo, które jest równoznaczne z zerwaniem umowy i wezwaniem do zwrotu zaliczek. Dostał ostatnią szansę.