Najpierw każą przynosić mnóstwo dokumentów, wykształcenie i inne bzdury....potem proponują Ci pracę jako sprzątaczka....Za każdym razem jak tam idę to wychodzę tak zdenerwowana, że na samą myśl już się robi niedobrze... Pan w informacji potrzebuje szkolenia i to porządnego!!!!, stwierdził-krzycząc- jak to możliwe, że dostaje zasiłek skoro się nie należy?' Otóż, należy się!! Wysłał mnie po dokumenty do domu, kiedy już wróciłam(około 40 min) było już zamknięte, odpowiedział, że przecież dają tylko 70 numerków i już nie czynne.. Co za człowiek, przecież jak już tam siedzi od niechcenia to mógłby mnie uprzedzić. Nie życzę nikomu nawet wrogowi, aby musiał tam jeździć nigdy i mieć cokolwiek z nimi do czynienia!!!! Jedynie muszę powiedzieć, że Pani Szulc z 219 jest przemiłą osobą. Niestety na tym koniec.JEDYNA DOBRA RADA TO WYPIĆ MOCNEGO DRINKA PRZED WIZYTĄ W PUP!