kupię chodzik. nowy lub używany. zależy mi na tym by był w dobrym stanie. ze zdejmowanym blatem. szukam jakiegoś cudeńka dla mojej córci, ale jak dla mnie kolorystyka nie gra roli.

mieszkamy na terenie gdyni.

chyba że dziewczyny wiecie gdzie moge kupic-nie licze akoplu i smyka.

zdjecia i cene prosze kierowac na mail
anna.kwidzyn@wp.pl

poczytaj

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080429/ZDROWIE2/143804384

bez przesady

kasia ja mam zakaz kupienia, choć chętnie bym to zrobiła, ale mąz by mnie z domu wygonił chyba takie ma uczulenie na ten temat:(
choć mi się wydaje ze tak stosowany prze 30 -60 min dziennie nie zaszkodziłby dziecku, ale potem byłoby na mnie:)

Nadia raz na jakis czas była wsadzana do chodzika , i nic jej nie jest

nie mówie tu o 12 godz siedzeniu dziecka w chodziku

ale kilka chwil nie zaszkodzi

Za używanie chodzika, powinno się KARAĆ odbieraniem becikowego. Może by pomogło.

ale autorka wątku nie prosiła o opinie czy chodzik jest dobry czy nie.......

chce go po prostu kupic, po co oceniać czy to jest dobre czy złe, top jej sprawa.

chyba najlepiej bedzie kupic w Akplou, ewentualnie może po ogloszeniach na trójmieście :)

nanana moze spróbuj w hipermarketach, na dziale dzieciowym powinny byc.

teraz to wszystko jest niezdrowe, nawet marchewka bo nie wiadomo jak pielęgnowana, powietrze bo duzo spalin, słodycze bo cukier itd.

nie popadajmy w paranoje, troche chodzika dziecku nie zaszkodzi.

Mowicie że troche chodzika nie zaszkodzi bo sie totalnie na tym nie znacie i nie wiecie czym grozi. Jakbyście troche poczytały a nie z góry zakładały ze to "takie gadanie" to może byście zmądrzały. Jestem fizjoterapeuta i naprawdę chodziki powodują fatalne wady u dzieci!!

ogłoszen na trójmieście jest kilka, może coś dla siebie znajdziesz nanana:)

dzięki za wsparcie :)
nie będę wdawać się w dyskusję czy to dobre czy nie.
byłam w akpolu,ale drożyzna. zamówione z allegro, z przesyłką kurierską wychodziłoby mnie taniej. nie tylko drogie ale i z 5 czy 6 sztuk wyboru i takie ... no lipne. nie będę się wdawać w szczegóły

OMG, XXI wiek, wszędzie pełno informacji o szkodliwości chodzików, ale czego nie zrobią niektóre matki, żeby nie trzeba było zajmować się dzieckiem...

no przecież matka wie najlepiej co dobre dla jej dziecka no nie? jeszcze dorzucimy trochę danonków, bo w końcu mają magiczny wapń i wtedy już na pewno nic się dziecku nie stanie

podziwiam wasz entuzjazm
a ja chcialam tak delikatnie, zabraklo mi odwagi.... wiec dziekuje :)

moja Ciocia była znanym i cenionym w całym kraju pediatrą :) i chyba wstałaby z grobu, gdybym kupiła Gabrysiowi chodzik :P albo przynajmniej nawiedzałaby mnie w snach ;P (Ciocia zmarła kilka dni po urodzeniu Gabrysia)


z neurologiem też rozmawialiśmy na ten temat :P Pani Dr miała dokładnie takie samo zdanie :)

kartka wisząca na oddziale rehabilitacji dziecięcej w znanym, renomowanym szpitalu:
DZIECI POSIADAJĄCE I JEŻDŻĄCE W CHODZIKU NIE BĘDĄ PRZYJMOWANE NA ZAJĘCIA REHABILITACYJNE!!!!!

mówi samo przez się....

i argumenty typu- nie włożę dziecka na 12 godzin proszę włożyć między książki...
.....bo mała ilość alkoholu też dziecku nie powinna zaszkodzić........

Zastanawia mnie, dlaczego niektóre matki świadomie skazują swoje dziecko na problemy z biodrami i kręgosłupem na późniejsze lata???????

ja nie rozumiem...po co ten chodzik??
wszędzie trąbią że to niezdrowe itp. ...
nie lepiej kupić jakiś fajny pchacz??

chyba, ze to ma być dla rodzica...

możemy zakończyć tą dyskusje? nie pytam się o wasze opine. mam swoje zdanie. pytam się czy macie chodzik na sprzedaż itp?

Nie nikt nie ma - a wiesz dlaczego?

BO MY NASZE DZIECI KOCHAMY!!! A KOCHAĆ ZNACZY NIE KRZYWDZIĆ !?!?!?!?!?

I jak zwykle "nalot na rodzica", ze oczywiscie chodzik ma byc dla rodzica, a nie dla dziecka, by rodzic mial spokoj - jak domniemywam... Jak mozna komus takie cos sugerowac nie znajac tej osoby???????????? MASAKRA!

Kasiaczek- a dla kogo ten chodzik ma byc? czym sie sugerowac? ja nie musze znac rodzica, wystarczy mi informacja od specjalistow ze chodzik szkodzi, a nie ma chyba innego zastosowania, no chyba ze ma stac na szafce jako podpórka do zdjec.

boshe az cisnie mi sie na usta...nie wasz cyrk- nie wasze małpy... moze trzymajmy sie tematu watku
nie mam i nie bede miala na sprzedaz ale proponuje moze w komisach popatrzec

Sarka biegała w chodziku od 7 do konca 10 miesiąca.nozki ma zdrowe.sama zaczela chodzic przed roczkiem.
Mleko modyfikowane podobno tez szkodzi,bo to wkoncu jakis apteczny proszek:P
Ech....

wsadzac dziecko w chodzik=nie kochac dziecka.
rany,glupszej teorii w zyciu nie slyszalam.

usmialam sie po pachy:D

skutki korzystania z chodzika beda widoczne jak dziecko bedzie mialo 2-4- 6- 10 lat. Platfus to bedzie najmniejsze zmartwienie. No ale w koncu chodzikowi rodzice wiedza lepiej ;) od ortopedow, rehabilitantow i lekarzy.